Wpis z mikrobloga

@ryszarch: widzę wykop jako posępne środowisko napędzane głównie nienawiścią. Rozejrzysz się. Co zyskuje największą popularność? Afery, dzięki którym można nienawidzić, czując jednocześnie poczucie czynienia pewnej sprawiedliwości. Tag "przegryw", którego twórcy nienawidzą siebie i innych. Big Brother i Patostreamy, które dają poczucie wyższości nad tymi, których oglądają. Tagi polityczno-światopoglądowe, służące za pole nieustającej wojny pomiędzy ideologiami znajdującymi się na nienawidzących się nawzajem biegunach.

Wykop spaja nienawiść, żyje dzięki nienawiści. Nienawiść jest atrakcyjna,
@ryszarch: i tu dochodzimy do sedna. Większość tego o czym wspomniałem mam na czarnych listach, dzięki temu w ogóle da się to przeglądać. Ale i tak to za mało. Pozostaje jedynie nocna, która nie żyje nienawiścią, a żyje szaleństwem chwili. Zawsze jakaś miła alternatywa.