Wpis z mikrobloga

Konto tutaj mam dosyć świeże, ale taga obserwuje od początku zeszłej edycji ze względu na różne wypowiedzi osób o różnych spojrzeniach na daną sprawę, używających także i mocniejszych słów, bez obawy, że jakiś delikatny płatek śniegu się popłacze, bo coś przeczytał. Nie zawsze się tutaj wszyscy ze sobą zgadzali, ale żyli ze sobą, owszem, czasem ktoś przesadził, ale z tego co się zdążyłem zorientować, to musiał naprawdę długo i mocno nadwyrężać cierpliwość, żeby dostać bana.
W tej chwili zrobił się tutaj jakiś ugrzeczniony wysryw i zaraz będzie przypominać swoją treścią pewne inne forum o "jedynym i właściwym" poglądzie. Strach cokolwiek napisać, czy wrzucić mema, a te tutaj przynajmniej w większości są świetne. Nie wiem co się tu #!$%@?ło, czy ktoś dostał szału macicy, czy to jakaś zemsta za to, że jego ulubiony wafel wypadł z domu i zaczął banować na lewo i prawo, mam tylko nadzieję, że tag wróci do formy.

Na koniec dodam, #!$%@?Ć CENZURĘ!

PS. Nie wiem czy przez ten wpis nie dostanę bana (wcale się nie zdziwię), ale mam to gdzieś, banuj do woli, make my day.
#bigbrother
  • 1