Wpis z mikrobloga

Boże, mój współlokator sprowadził dziewczynę do mieszkania. W sensie ona się #!$%@?ła sama. W umowie jest zawarte, że tylko on będzie mieszkał w pokoju i nagle się okazuje, że jakaś różowa się kręci po moim mieszkaniu. Wszędzie kłaki - w zlewie, w prysznicu, nawet w kiblu na desce. Używa moich ręczników i wyjada nam rzeczy z lodówki. Upominałam go kilkukrotnie, ale teraz się na prawdę #!$%@?łam, bo ona powiedziała, że mam sobie iść, najlepiej nocować u koleżanki, bo ona chce chwilę pobyć sama z chłopakiem, bo jak ja jestem za ścianą to ona nie może się wyluzować i nie jest romantycznie xD
Niby śmiesznie jak o tym pomyślisz, ale mi nie jest do śmiechu, to już trwa ponad miesiąc. Zawsze są głośno, kiedy ja chcę spać, a jak puszczam muzykę, to mam wyłączać, bo to niby gówno...
Jak jej #!$%@?ć pobyt tutaj? Co robić?
#rozowepaski #zwiazki #niebieskiepaski #pytanie
  • 174
  • Odpowiedz
@Mefedronka: > umowy ona nie ma, on miałby miesiąc jeszcze, nie da się tak po prostu, ona waży jakieś 120kg, nie dam rady

#!$%@? xd wchodzisz do pokoju i mówisz, że albo #!$%@? albo dzwonisz na policję i elo
  • Odpowiedz
@as92: ja jej nie chcę pod dachem, świnia obsrana, syfiara, zjada moje jogurty, to nie są jakieś jogobelki zwykłe za złotówkę, tylko skyr #!$%@?, drogie jogurty
  • Odpowiedz