Wpis z mikrobloga

Kiedyś na osiedlach nie było takiego deficytu miejsc parkingowych, dlatego wiele porzuconych samochodów stało tam długo i stanowiło coś w rodzaju placu zabaw dla okolicznych dzieci. Jakie wraki pamiętacie z swojego dzieciństwa? Ja pamiętam m.in.:
- kilka dużych fiatów, z jednego przegoniła nas jakaś nastoletnia dziewczyna krzycząc, że on "należy do takiego wujka co wyjechał do Niemiec i będzie zły jak zobaczy co wyprawiamy", inny był w kolorze yellow bahama i tak zardzewiały i osrany przez ptaki że blache z drzwi można było obrywać płatami.
- brązowy Maluch, #!$%@?łem z niego do domu przednią lampę jako zabawkę a mama kazała mi ją #!$%@?ć na śmietnik ( ͡° ʖ̯ ͡°)
- biała Łada 2107 - mimo iż była wrakiem z powybijanymi szybami to właściciel gonił wszystkie dzieci jakie odważyły się jej dotknąć z szaleństwem w oczach. Pamiętam, że był podobny do satyryka Andrzeja Butruka występującego w KOC(Komicznym Odcinku Cyklicznym).
- Opel Kadett D - tutaj było ciekawie, bo pewnego dnia zobaczyłem go całkowicie spalonego. Potem, tego samego dnia, takie proto-sebixy poniżej 10 roku życia chwalili się mi, że go spalili, że bez problemu sprzedali im benzynę na stacji paliw służącą do podpalenia. Nawet im uwierzyłem.
A wy jakie macie wspomnienia tego rodzaju?
#samochody #motoryzacja #nostalgia
W.....c - Kiedyś na osiedlach nie było takiego deficytu miejsc parkingowych, dlatego ...

źródło: comment_ap5qKup1bLJEq7OVolNBkncX8lDsdBJV.jpg

Pobierz
  • 13
@WszeborWlostowic: ja jestem ze wsi ale stary wóz strażacki u sąsiada za stodoła chyba się liczy? Sąsiad wziol go sobie jak chcieli na złom oddać bo akat się budował i był w sam raz zamiast kanciapy żeby zjeść śniadanie czy co tam robią budowlańcy na przerwach( ͡° ͜ʖ ͡°) i tak został do przynajmniej końca lat 90-tych
@WszeborWlostowic: u mnie pod blokiem patusiarnia spaliła porzuconego malucha koło 2000 roku. Najpierw służył jako "plac zabaw", ale szybko się znudziło, więc wylądował do góry kołami, a potem oblany benzą i spalony. Na parkingu między innymi samochodami :D Najlepsze że musiał coś jeszcze mieć w baku, bo po kilku minutach płonięcia było słychać jakby wybuch :)

O ile kojarzę to komuś samochody ucierpiały i jakieś dochodzenie było.
@WszeborWlostowic: Moje osiedle było w tamtych czasach nowe, więc przez wiele lat nie było tam żadnych wrostów, za to pamiętam graty jakie były po rodzinie, na przykład maluch jednego z wujków, w którym często dzieciaki się bawiły podczas jego rozbiórki - niektóre części z niego leżą do dzisiaj u wujostwa na strychu, niektóre zdążyłem na przestrzeni lat przygarnąć, był Tarpan innego stryja, który kilkanaście lat stał pod prowizorycznym zadaszeniem, został uruchomiony
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@WszeborWlostowic: kremowo - biały polonez. Biały od szpachli XD stał otwarty od wielu lat ale był właściciel i gonił nas za siedzenie w środku. Pamiętam, że ukradłem z niego kasetę The Bloodhound Gang "Hooray for boobies", także pierwsza kradzież i pierwszy raz zobaczyłem nagie piersi, bo były na okładce XD