Wpis z mikrobloga

Niektórzy zwolennicy teorii płaskiej Ziemi mocno upierają się, że "woda zawsze szuka poziomu". Często to powtarzają i uważają, że to jest fakt niezaprzeczalny.

Pierwszym dowodem obalającym tę zasadę jest rosa na trawie. Woda na w tedy jest kroplą. Jest kulą. Nie szuka poziomu. Nie rozlewa się na boki.

Drugim dowodem jest poziomica, której tak często używają jako argument płaskiej Ziemi. Woda w rurce też nie szuka poziomu. Wypycha lżejsze powietrze i ukształtowuje się do niego.

Trzecim dowodem jest zachowanie wody w stanie nieważkości. Niektórzy mogą upierać się, że stanu nieważkości nie ma bo nikt nigdy w kosmos nie poleciał, ale wystarczy zapisać się na lot paraboliczny, dostępny dla każdego i już mamy stan nieważkości. Można też rzucić butelkę z wodą i zaobserwować jak woda nagle przestaje szukać poziomu i odkształca się.

Czy nadal ktoś wierzy w to, że woda ZAWSZE szuka poziomu? Zapraszam do kulturalnej dyskusji.

#plaskaziemia #kosmos #bekazkularzy #bekazplaskoziemcow
  • 1
  • Odpowiedz
@kidi1: Kropla rosy i bombelek powietrza w poziomicy są wywoływane tym samym zjawiskiem fizycznym, a zwie się ono napięcie powierzchniowe.
Nartnik wody (i nie tylko) wykorzystuje to zjawisko.
  • Odpowiedz