Wpis z mikrobloga

Cześć, czytałem kiedyś na jednym forum o Yerba Mate, że to w sumie fajny napitek i że energii dodaje. To w sumie mówię „co mi szkodzi” i zamówiłem od razu cały zestaw do parzenia.
Fajnie, bo przesyłka po dwudziestu czterech godzinach była u mnie.
Kurier był jakiś strasznie rozweselony, a co najlepsze nigdzie w pobliżu nie widziałem żadnego auta, ale pewnie zaparkował gdzieś za rogiem, więc TBW.
Podjarany od razu pobiegłem do kuchni zaparzyć wodę i zabrałem się do parzenia. W paczce były dwie mniejsze paczuszki - na jednej było napisane „Na problemy z WC”, a na drugiej pisało coś jakąś orientalną czcionką, także zdecydowałem się na tę drugą.
Strasznie chciało mi się pić, więc wypiłem sobie gorąca Yerbę przy telewizorze.
Następnego dnia o godzinie 12:34 zadzwonił dzwonek do drzwi. To był ten sam kurier, tylko że na boso. Dalej nie mogłem namierzyć jego samochodu.
Powiedział, żebym pokwitował i jak spytałem o co chodzi, puścił paczkę i #!$%@?ł na boso za najbliższy róg.
#!$%@?ło fejs, no ale #!$%@?, biorę tą paczkę i rozpakowuję.
A co w niej?
Hawajska koszula i dokładnie sto ulotek KNP. W sumie za darmo koszula to #!$%@?, czemu nie, ale ulotki to od razu #!$%@?łem do kosza, bo na #!$%@? mi one.
Poszedłem zaparzyć Yerbę i jak codziennie przez następne dziesięć dni wypijać ją przed TVN Style.
Po tym czasie zauważyłem, że już od trzech dni nie noszę po domu kapci, ani skarpet.
Myślałem, czym to było spowodowane, ale jakoś odczuwałem wstręt do nich.
Dwa dni później postanowiłem wybrać się po bułki. Idę do przedpokoju, ubieram wiatrówkę
(była jesień), no i przychodzi czas, żeby ubrać buty. Popatrzyłem się na nie chwilę i mówię „na #!$%@? mi
te buty? W sumie nie lubię butów, bóg obdarzył mnie piętami i to mi wystarczy” i sto innych
wymówek, żeby ich nie ubierać.
Mówię sobie „#!$%@?ć to, sklep jest sto metrów stąd, mogę iść na boso”.
Jak wróciłem ze sklepu, #!$%@?łem zakupy na podłogę i wpadłem w szał. Pobiegłem na komputer i odpaliłem MariuszMaxKolonkoTV, następnie wyjąłem knagę i zacząłem obalać. Długo to nie trwało, bo spust przyszedł natychmiastowo.
Ale nie chciałem użyć do wytarcia spermy chusteczki, poszedłem do śmietnika wygrzebać ulotkę KNP.
Zapomniałem dodać, że tego dnia piłem już dziewiątą Yerbę z drugiej saszetki.

  • 1