Wpis z mikrobloga

Jako miłośnik gór i prawie wszystkiego co z nimi związane szanuję śp. Wandę Rutkiewicz. Jej osiągnięcia w himalaizmie są imponujące.
Jednak hasło na tym muralu brzmi dla niej wręcz obraźliwie, jeśli rozważymy je w świetle okoliczności śmierci himalaistki.

W głębokim śniegu ruszyli w stronę wierzchołka 12 maja o godz. 3.30 nad ranem. Wanda szła jeszcze wolniej niż dotąd. Namówiła jednak Carlosa, żeby na nią nie czekał. Carlos Carsolio wszedł na wierzchołek Kanczendzongi. Około godz. 20, gdy wracał ze szczytu, spotkał Wandę na wysokości 8200-8300 m. Namawiał ją, by zrezygnowała i zeszła z nim do bazy. Odmówiła – chciała jeszcze raz zabiwakować, choć nie miała ze sobą ani śpiwora, ani namiotu, ani gazu, ani jedzenia.


#gory #himalaizm #wandarutkiewicz #wroclaw i trochę #feminizm
źródło opisu: https://wspinanie.pl/2012/05/uplynelo-20-lat-od-zaginiecia-wandy-rutkiewicz/
Rozbrykany_Kucyk - Jako miłośnik gór i prawie wszystkiego co z nimi związane szanuję ...

źródło: comment_CrU1SULStavwRahy7ZQ8Vk7lny1qpqSX.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
@Rozbrykany_Kucyk: Powinni dopisać pod spodem:

"Pod warunkiem, że nie zdradzają pierwszych symptomów choroby wysokościowej"

Swoją drogą ten irracjonalny upór w chęci kontynuowania wspinaczki, mimo że nie jest się w stanie nawet ruszyć, jest często spotykanym zjawiskiem. Mózg w ogóle nie przyjmuje wówczas do wiadomości, że ciało jest kompletnie wycieńczone.

Robili taki dokument z Discovery Channel, gdzie typ był w podobnym stanie. Leżał kilka godzin i nikt nie był mu w stanie
  • Odpowiedz