Wpis z mikrobloga

@arkibozka_1993: jakieś 10-15 lat temu dorabiałem w okolicznym warsztacie samochodowym (pomorze), miejscowość przy trasie nadmorskiej i pewnego pięknego letniego dnia przyjechał lekko schrupanym Polonezem Caro na śląskich tablicach pan w wieku ok 60 lat, wysiadł, a następnie podszedł do nas z flexem i druciakiem w ręce z pytaniem, czy może się podłączyć, bo on jest na urlopie i chciał pousuwać rdzę... ( _)