Wpis z mikrobloga

@MirekWyznajeAnonimowo: Taka metoda unikania tematu, że to nie my, choć każdy kto to zobaczy od razu będzie wiedzial o co chodzi to jest nic innego jak mówienie na plucie, że pada deszcz.

I jeszcze ta chmurka w kształcie w ogóle nie przypominającym polskich granic na mapie. W ogóle.
  • Odpowiedz
choć każdy kto to zobaczy od razu będzie wiedzial o co chodzi


@terwer358: myślę że nie, angielski to język samogłoskowy i brzmieniowo Poland i pooland nie są do siebie nawet podobne. Pomijając sufiks 'land' zostają nam tylko 2 dźwięki, mamy całe 50% zgodności :D

Analogicznie my mamy język w którym słowa odróżnia się w dużej mierze po spółgłoskach i np. cudzoziemiec mógłby się doszukiwać jakiejś kiepskiej i obelżywej gry słów w stwierdzeniu 'twoja matka to kura domowa' bo słowa kura i kur*a wyglądają podobnie ale prawda jest taka że dla żadnego native speakera j. polskiego te słowa nawet nie brzmią podobnie. Mimo że różnią się jedną literką i jednym
  • Odpowiedz
Poland i pooland nie są do siebie nawet podobne. Pomijając sufiks 'land' zostają nam tylko 2 dźwięki, mamy całe 50% zgodności :D


@vasco_da_gama: Nie, wcale. Patrząc na to ma się wrażenie, że ktoś niechcący wcisnął o zamiast raz, dwa razy, ale nie, wcale nie są podobne.

Ciekawe, czemu akurat Pooland, a nie Poostan, albo Poo Kingdom?
  • Odpowiedz
@Zaxx: pewnie z tego samego powodu dla którego Alicja poszła do Wonderland a nie Wonderstan a Bóg obiecał żydom że jadą do Promised Land a nie Promisedstan czy Promised Kingdom.

Czyli: bo tak się mówi, końcówka "stan" byłaby kompletnie z dupy, "Kingdom" może i by pasowało ale akurat autorka użyła "Land" a nie "Kingdom". Może dlatego że "Land" jest łatwiejsze do wymówienia dla 2-3 latka? A może po prostu to słowo jej przyszło jako pierwsze do głowy.

Ale generalnie ludzie z tego wątku, wliczając ciebie, reprezentują sobą wszystko co najgorsze w całej tej szalonej politycznej poprawności na Zachodzie. Nic nie można powiedzieć bo zaraz znajdzie się jakaś urażona mniejszość narodowa która dopowiedziała sobie coś co zapewne nawet przez głowę nie przeszło autorce. Strzelam że byłaby w ciężkim szoku gdyby się dowiedziała że ktoś się doszukał w jej książeczce o kupie dla dzieci ksenofobicznych
  • Odpowiedz
"Kingdom" może i by pasowało ale akurat autorka użyła "Land" a nie "Kingdom". Może dlatego że "Land" jest łatwiejsze do wymówienia dla 2-3 latka?


@vasco_da_gama: Po pierwsze, to @buubuuu napisał, że jego dziecko to dostało w szkole. 2-3 latki nie chodzą do szkoły i raczej jeszcze czytać nie potrafią. Sugerujesz, że dziecko chodzące do szkoły w UK ma problemy z wymówieniem United Kingdom?

Nic nie można powiedzieć bo zaraz znajdzie się jakaś urażona mniejszość narodowa która dopowiedziała sobie coś co zapewne nawet przez głowę nie
  • Odpowiedz
@Zaxx:

Sugerujesz, że dziecko chodzące do szkoły w UK ma problemy z wymówieniem United Kingdom?


nie, sugeruję że książeczka nie jest przeznaczona wyłącznie dla dzieci w wieku szkolnym ale także tych młodszych niż 5 lat, np. dla 3-latków. Zresztą może i mieć problem, nie wiem, w przeciwieństwie do autorki nie jestem psychologiem klinicznym specjalizującym się w przygotowywaniu treści dla anglojęzycznych dzieci więc nie będę oceniał. Zresztą nie ma to większego
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
To nie jest przypadkowe okreslenie a tym bardziej wreczajac to dziecku z Polski. .Angole lubują przykrywać hamstwo w satyrze.Innym slowem przemienianym czesto jest np.slavic na slave.Dzieje się tak gdyz nie dbamy o swój wizerunek na swiecie.Mimo,że Polonia jest liczna to nie ma żadnych reprezentantow w rządzie i moga właśnie tak nami pomiatac.
  • Odpowiedz
I jeżeli taka akcja dzieje się w Państwie, w którym nie stawia się choinki Bożonarodzeniowej, by nie urazić pewnych grup, to coś jest nie tak.


@Zaxx: a w sumie to ma to sens, spojrzałem teraz na to z innej strony.

Nie mam nic do autorki tekstu bo ta pewnie ani przez chwilę o Polsce nie pomyślała (bo po co, żeby jej publikację wstrzymali o straciła czas i pieniądze?). Natomiast ktoś w ministerstwie edukacji czy tam zdrowia które to rozdaje pewnie zauważył że coś jest nie tak i może się komuś kojarzyć. Rozumiem że 1 autorka nie miała złych intencji ale wśród setek ludzi ktoś sobie to musiał skojarzyć na co najlepszym dowodem jest ten
  • Odpowiedz