Wpis z mikrobloga

@Szarozielony: zależy jakie, jest jedno na dobrym poziomie, ale coś za coś — typ inwestuje w jego jakość, a nie szybkość, więc idzie dosyć wolno. Najpierw tłumaczy, potem osobno robi korektę, wszystko bardzo skrupulatnie. Efekt jest taki, że część DLC nie jest w ogóle przetłumaczona, a pobranie spolszczenia kończy się tym, że jest przeplatanka polsko-anieglska. Nie byłoby to jeszcze takie złe, gdyby te przeplatanki były w miarę zwarte, czyli że jeden
@p0lybius tak jak mówisz, ale gość ma rozpiskę które dlc jest na jakim stopniu tłumaczenia, osobiście gram tylko na kilku dlc i prawie wgl tego nie zauważam bo prawie w całości przetłumaczone. I to dość poprawnie