Wpis z mikrobloga

Wykop to magiczne miejsce. Tutaj terminologia nie istnieje - wyznacznikiem poglądów jest oś polityczna, za lewicę uważa się wszystko, co nie jest Korwinem, a nacjonalizm z jakiegoś powodu utożsamiany jest z katolicyzmem.

Bez jaj, i to przez niektórych prawicowców, którzy wyliczają powody, dla których ktoś "słusznie" został opluty, pobity, skopany.

Jako, że ostatnie wydarzenia coraz bardziej polaryzują społeczeństwo, chętnie dołożę coś od siebie. Ja, cholerny lewak, stanę w obronie katolicyzmu.
Przyjmijmy śmiało, że kontrmanifestacją dla Marszu Równości nie byli Rycerze Chrystusa, tylko jakieś bojówki ONRowskie, NOPowskie i tak dalej.

Nie można być i katolikiem i nacjonalistą. Bowiem to tak, jakby ktoś był komunistą i zwolennikiem własności prywatnej. Wiem, że ktoś zaraz wyskoczy ze standardowym tekstem pokroju "ja się uważam za katolika i nacjonalistę i co teraz hehe?", ale nie chcę uporczywie tłumaczyć mirasom, że 2+2=4. Myślisz, że 5? Spoko, wolna droga. Standardem jest, że ludzie wyznają idee, których nawet nie rozumieją albo rozumieją bardzo ogólnikowo. Ten post raczej kieruję do ludzi, którzy chcą wyciągnąć pewne wnioski.

Skrót dla tl;dr: Nacjonalizm i katolicyzm mają pewną cechę wspólną. Obie te idee w swoich założeniach wymagają umieszczenia ich na pierwszym miejscu w hierarchii wartości. Obie chcą być priorytetowe. Dla nacjonalizmu, na pierwszym miejscu znajduje się naród, natomiast dla katolicyzmu - Bóg wszystkich narodów. Nacjonalizm zakłada, że tożsamość narodowa jest najważniejszym składnikiem tożsamości jednostki i stawia się ją ponad wszystko inne. Katolicyzm jednak nie podziela tego zdania, ale nie neguje przy tym istnienia narodów.

współcześnie w miarę, jak narody poganieją, zdobywa sobie wpływy pogański nacjonalizm, który jest siłą odśrodkową, rozbijającą resztki dawnej chrześcijańskiej rodziny ludów. Pogański nacjonalizm wynosi naród ponad człowieka. Powoduje to przecenianie się i samouwielbienie […], a wreszcie dyktaturę egoizmu narodowego […]. To wielkie zło współczesnego świata zwalczać można i trzeba!


Są to słowa prymasa Stanisława Wyszyńskiego. Warto wspomnieć, że napisał to w czasie II WŚ.
Prymas dodał także:

Dopiero w obliczu Boga można zrozumieć, że żadnego narodu ani jego dziejów nie można bezkarnie wynosić ponad inne narody. W planach Boskiej Opatrzności każdy naród ma swoje właściwe miejsce.


Podobnej opinii był polski papież Jan Paweł II.

Katolicka nauka społeczna mówi w tym przypadku o społecznościach „naturalnych”, aby wskazać na szczególny związek zarówno rodziny, jak i narodu z naturą człowieka, która ma charakter społeczny. Podstawowe drogi tworzenia się wszelkich społeczności prowadzą przez rodzinę i co do tego nie można mieć żadnych wątpliwości. Wydaje się, że coś podobnego można powiedzieć o narodzie. Tożsamość kulturalna i historyczna społeczeństw jest zabezpieczana i ożywiana przez to, co mieści się w pojęciu narodu. Oczywiście, trzeba bezwzględnie unikać pewnego ryzyka: tego, ażeby ta niezbywalna funkcja narodu nie wyrodziła się w nacjonalizm. XX stulecie dostarczyło nam pod tym względem doświadczeń skrajnie wymownych, również w świetle ich dramatycznych konsekwencji. W jaki sposób można wyzwolić się od tego zagrożenia? Myślę, że sposobem właściwym jest patriotyzm. Charakterystyczne dla nacjonalizmu jest bowiem to, że uznaje tylko dobro własnego narodu i tylko do niego dąży, nie licząc się z prawami innych. Patriotyzm natomiast, jako miłość ojczyzny, przyznaje wszystkim innym narodom takie samo prawo jak własnemu, a zatem jest drogą do uporządkowanej miłości społecznej.


#polityka #neuropa #4konserwy #katolicyzm #nacjonalizm #kosciol #jp2 #lgbt
Haramb3 - Wykop to magiczne miejsce. Tutaj terminologia nie istnieje - wyznacznikiem ...

źródło: comment_Y4sr4te9ZEc79pFyNLu3Lxm58JqWzkvf.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
@Haramb3:
Lenin był komunistą, czy to, że wprowadził NEP oznacza, że nim nie był?

Kościół nie ma jednoznacznego stanowiska w sprawie o której piszesz.

Prymas Wyszyński pisał w czasie wojny o pogańskim nacjonalizmie III Rzeszy, a nie o nacjonalizmie w ogóle.
Podobnie papież nie zawarł swojego stanowiska, które tu pokazałeś w jakiejś encyklice, tylko w prywatnym dziele.

Kościół jednoznacznie potępił natomiast inne ideologie XIX wieku - socjalizm i liberalizm w wykazie
  • Odpowiedz
@Haramb3

to nie był prawdziwy katolicyzm. *ziew*, możecie zmienić płytę? ONR chce by katolicyzm był religią państwową, krzyczą o wielkiej polsce katolickiej i urządzają pielgrzymki na jasną górę. Katolicyzm to jedno wielkie zakłamanie. Gdyby Jezus dzisiaj przyszedł na świat to katolicy jak pierwsi by go opluli, zwyzywali od lewaków, a tak w ogóle to niech wraca żyd do izraela! (To ostatnie być może nieaktualne, bo jakiś czas temu wykopowe dzbany
  • Odpowiedz
Lenin był komunistą, czy to, że wprowadził NEP oznacza, że nim nie był?


@Akwinata: brak analogii i większego związku z tematem. NEP dalej zakładał państwowy monopol z niewielkimi ustępstwami, a samego komunizmu nie było. Porównanie miało służyć wizualizacji i dalej - idea komunizmu całkowicie wyklucza istnienie własności prywatnej. Jedna osoba, chociażby będąca symbolem, nie zmienia ustanowionych już koncepcji. Jeżeli je zmienia, tworzy nową koncepcję.

Prymas Wyszyński pisał w czasie wojny o
  • Odpowiedz
Ogólnie nikt nie zwrócił uwagi, że totalnie jebnąłem się w tekście dwa razy. I czemu mi to robicie, bąbelki?
Oczywiście Stefan Wyszyński, Stanisław to aktor.
  • Odpowiedz
@Haramb3: dokladnie, a na podobnej zasadzie nie da się być katolikiem, czy nawet chrześcijaninem i popierać ruchy lgbt oraz aborcję. Istnieje tutaj konflikt wykluczających się wartości.
  • Odpowiedz
Dopiero w obliczu Boga można zrozumieć, że żadnego narodu ani jego dziejów nie można bezkarnie wynosić ponad inne narody. W planach Boskiej Opatrzności każdy naród ma swoje właściwe miejsce.


@Haramb3: Ahh ten kościół katolicki, taki nielogiczny( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wyszyński chyba podczas omawiania starego testamentu chodził na chłopców...
  • Odpowiedz
chrześcijaninem i popierać ruchy lgbt oraz aborcję.


@Maneharno: Wszystko zależy przecież od interpretacji. Kościół do XIX wieku za bardzo z aborcją nie walczył. Zależy przecież kiedy dusza pojawia się w ciele, ja mogę twierdzić że pojawia się w momencie wyjścia dziecka z kobiety, i co? Jak udowodnisz że się mylę?

A co do lgbt, kościół katolicki uważa że niewolnictwo i kara śmierci są złe, tzn nie pasują do tego świata, czemu
  • Odpowiedz