Wpis z mikrobloga

  • 475
Co się #!$%@?ło to ja nawet nie XD

W pracy mam kolegę. Typowy Niemiec, lat 40. Nie za inteligentny ale bardzo pracowity. I ten o to kolega mieszka sobie z mamą bo z żoną się rozwiódł (swoją drogą to też zajebista historia). I jak to czasami bywa w świecie kawalerów wziął i się napił. Wszystko było by git gdyby nie telefon od jego równie mądrego kolegi z pytaniem czy do niego wpadnie bo trzeba hehe szafę przestawić. Kolega wiele nie myśląc wsiadł w auto i jedzie z pomocą. Pech chciał że gdzieś na zadupiu alkohol dał bardziej o sobie znać i zjechało mu się z drogi w jakieś pole. I tu zagadka: jesteś pijany wjechales w pole więc co robisz? Każdy myślący debil wyjechałby z tamtąd i pojechał do domu żeby nie robić sobie bardziej lipy. Ale nie on.
On zadzwonił po policję XD czaicie?
Wsiadł pijany (!) Za kółko wjechał w pole na #!$%@? i sam na siebie doniósł że pił i mu się droga z łąka #!$%@?ła xd
Finał to zabrane prawko a kolega dyma teraz rowerkiem.
Witamy w Niemczech XD
#takbylo i troche #logikaniebieskichpaskow
  • 40
  • Odpowiedz
I ten o to kolega mieszka sobie z mamą bo z żoną się rozwiódł (swoją drogą to też zajebista historia).


@Piwnitzak: i jaki ma to związek z resztą historii?
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 143
@Piwnitzak: Mój znajomy Niemiec zrobił pdoobnie. Przyjechał do jakiś znajomych i źle zaparkował samochód. Ktoś, prawdopodobnie któryś ze sąsiadów zadzwonił na bagiety, że stoi auto źle zaparkowane. Bagiety przyjechały, chcieli #!$%@?ć mu mandat, a ten żeby go uniknąć wsiadł pijany do samochodu żeby go przeparkować, bo chciał uniknąć mandatu xD
W efekcie stracił prawko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Cock_Inside: była gdzieś historia, jak do gościa przyszła policja, czy by auta nie przestawił, bo sąsiada ktoś inny zastawił a jak on się odsunie to ten sąsiad sobie spokojnie wyjedzie. No to chłop poszedł przeparkował i wtedy bagiety poczuły, że on coś sobie wcześniej dziabnął. I afera i sąd. Chociaż gość chciał dobrze, na prośbę policji i w sumie nic złego nie zrobił.
  • Odpowiedz