Wpis z mikrobloga

  • 1006
Właśnie siedzę na kiblu i sram w robocie. Przypomina mi się okres jak miałem 15 lat i chodziłem srać, mój stary cały czas niby to przypadkiem kręcił się koło kibla i ciągle pytał: a co tam tak cicho, czemu cię nie słychać? jak pierwszy raz nie odpowiedziałem, to zaczął walić w drzwi i krzyczał: dlaczego milczysz, co się stało?przeklinał i wrzeszczał, że zaraz wyrwie drzwi z zawiasów. also, stary mnie opieprzał jak srałem i nie spuszczałem wody, ale nie normalnie już po sraniu, a od razu po wyjściu gówna. twierdził, że inaczej mu śmierdzi i potem mi powtarzał: zobacz, ja jak sram to od razu spuszczam wodę, więc ty też tak rób! kiedyś usiadłem na kiblu i słyszę, że ojciec stoi gdzieś koło drzwi, no to wytarłem tyłek i stanąłem na czworaka na podłodze, a mamy bardzo szeroką szczelinę pod drzwiami, no i ja patrzę w tę szczelinę, a tam stary stoi na czworaka i też się patrzy i mnie pyta: ty co? #!$%@? jesteś? co ty tam robisz? ojciec cały czas pije jakieś zioła, żeby często srać, po 5 razy dziennie chodzi do kibla, a potem mówi, że go dupa piecze. I do tego pierdzi. taka #!$%@?, prawdziwa historia, nie trolluję.
#heheszki #pasta
  • 24
  • Odpowiedz
@Ataxia: akurat patent ze spuszczaniem wody zaraz jak gónwo wypadnie to dobry pomysł bo tak później po sraniu nie śmierdzi w kiblu, true story, no i myjcie dupy po sraniu #!$%@? jacyś jesteście
  • Odpowiedz
@egonszef: no jasne. Przy okazji myjesz sobie dupe i jaja wodą w którą miedzy innymi wpadła kupa ( ͡° ͜ʖ ͡°) ma to sens. Przyjemne z ekonomicznym !
  • Odpowiedz
@Ataxia Jak to jest przerobiony fragment książki Kaji Platowskiej "Po prostu mnie przytul". Może inni o tym nie wiedzą, ale mnie nie oszukasz ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Ataxia:

Poza pracą etatową przyjmuję w gabinecie psychologicznym. Na drzwiach jest tabliczka z napisem "proszę poczekać", by w trakcie jakichś trudnych dla pacjenta chwil ktoś nie walił w drzwi. Kiedy zdarza mi się okienko między wizytami, drzwi mam zamnięte, by porobić jakieś notatki lub poczytać, a że pokój jest dość nieźle wyciszony, to nie zawsze słyszę, jak ktoś przychodzi i siada na krzesełku w poczekalni (przecież nie zapuka ze względu na
  • Odpowiedz