Wpis z mikrobloga

@CaleZycieZielony: Nic, a nic. Tramwaj pojechał do najbliższej zajezdni, pasażerowie oczywiście najbardziej #!$%@? na kierowce bo na miejscu zdarzenia wypuścił wszystkich, podjechała straż miejska z pytankiem czy wiadomo kto zawinił bo jak nie to mandacik. Wiadomo było, że moja wina więc nara bez mandaciku. Także przyjechali panowie z MPK w ładnej białej Yarisce, spisali oświadczenie i życzyli miłego wieczora, bo akurat był wieczór. W sumie to noc.
  • Odpowiedz
@CaleZycieZielony: A wszystko chodziło o to, że podjechałem za blisko i tramwaj zahaczył mi o rejestracje. U mnie pęknięty uchwyt na rejestracje i konieczność włożenia rejestracji z powrotem do uchwytu, a tramwaj miał 0,5m kreskę na reklamie, lakieru nie zdarło tylko naklejona reklama lekko uszkodzona. 150zł za zdrapanie całej reklamy, zamówienie nowej i naklejenie.
  • Odpowiedz