Wpis z mikrobloga

@_komentator_: wiem to i nie czepiam się tego że ładnie takie drobne rzeczy wrzucili, chodzi mi o to że zaczęli za bardzo próbować przywiązać widza do tych mniej ważnych postaci, swoją drogą uważam 1 odc za najlepszy bo wg mnie to w nim najdobitniej pokazali moc tej katastrofy i groźbę jaką ze sobą niosła
  • Odpowiedz
@Amishia:
To ja może doprecyzuję co miałem na myśli:
Zauważam, że współczesne filmy robione są pod niecierpliwego widza. Takiego, który przywykł do otrzymywania informacji w krótkim czasie, z minimalnym wysiłkiem lub żadnym. #!$%@? to główne grono odbiorców, czyli dwudziestolatków.

Ja lubię produkcje, gdzie mogę choć trochę dłużej przypatrzeć się postaciom, ich zachowaniom, posłuchać dialogów. Wtedy naprawdę się wczuwam. Pulp Fiction, BB, Blood Ties - naprawdę świetnie się
  • Odpowiedz
bo kobieta nigdy nie zrozumie kompani braci. To nie jest serial o wojnie tylko o relacjach męsko męskich na wojnie, budowanie więzi z kumplami z oddziału. Stąd też nazwa kompania braci, ponieważ z czasem między bohaterami tworzy się braterska więź. Przy ostatnim odcinku gdzie jest podsumowanie trudno nie uronić łzy. Ten serial ma wszystko czego FACET oczekuje od serialu.


@wielad: jestem chłop a też nie zrozumiałem, Kompania Braci mnie w
  • Odpowiedz
@max1983: Nie przesadzam. Oglądałem wiele produkcji, Kompania Braci, Breaking Bad i wiele innych, które są często tutaj przytaczane. BB oglądałem 2 razy i wątpię, abym chciał do niego jeszcze wracać, Kompanię Braci oglądałem z 5 razy, ale to inny budżet, lata i historia.
Nie przeszkadza mi brak języka Rosyjskiego/Ukraińskiego w "Czarnobylu" , wielokrotnie było to wałkowane, aktorzy mieli skupić się na grze, a nie na próbie prawidłowej wymowy. To nie
  • Odpowiedz
@max1983: Jezyk tu nie ma znaczenia - wazna jest tresc. Po chwili nie zwraca sie juz uwagi na akcent - on schodzi na drugi plan. Polecam The Chernobyl Podcast - dowiesz sie tam ile prawdy jest w kazdej ze scen. Tworcy z ogromna pieczolowitoscia odtworzyli tamtejsze realia. Pokoj kontrolny Reaktora nr 4 jest odwzrowowany z dokladnoscia co do przycisku. Oni naprawde zrobili tone researchu zanim napisali scenariusz.
  • Odpowiedz
@Amishia: Jak ktoś nie lubi produkcji o dorabianiu się na narkotykach i takich klimatów to nic nie zrobisz. Przecież to subiektywne co się komu podoba. Ja nie jestem w stanie oglądać sitcomów, jak dobre by nie były
  • Odpowiedz
@nbhd: Czytałeś może "Czarnobylską modlitwę" albo "Krzyk Czarnobyla", "Spowiedź reportera" ? Jest tam opisanych wiele wydarzeń, opis sytuacji, opis zachowania się osób, wszystko na podstawie zeznań, oficjalnych dokumentacji, pamiętników, wywiadów, opowieści naocznych światów itd. Czepiasz się wielu rzeczy, ale one w rzeczywistości tak często wyglądały, co zresztą opisane jest w książkach.
  • Odpowiedz
@nbhd: Choćby wizyty przedstawicieli partyjnych w zagłębiu górniczym. Ministrowie dość często odwiedzali zaklady pracy lub obszary przemysłowe w ZSRR, górnicy byli dość poważaną i szanowaną grupą robotniczą, z którą się liczono. Mieli tam wjechać czołgami? To nie wydarzenia z grudnia 1970 w Gdyni.
Jak niby miało wyglądać KGB i ich praca? Jak w filmach o Bondzie? Wg mnie aktorzy odgrywający swoje role, wykonali to bardzo dobrze, wątek strażaka był nudny,
  • Odpowiedz
@y0da: Jest dokładnie tak jak mówisz. Zwłaszcza nowe seriale czasami mam wrażenie że swoją fabułę opierają głównie na #!$%@? bezsensownych twistów co odcinek, tylko po to żeby zaskakiwać co 20 min widza. Co z tego że często te zwroty akcji nie są ani logiczne ani sensownie umotywowane, ważne że kilku durniów na swoich fotelach wykrzyknie "Wow!". A tymczasem budowanie historii czy stworzenie postaci która jest żywa gdzieś schodzi na dalszy
  • Odpowiedz
@Amishia Breaking Bad rozkręca się już w połowie pierwszego sezonu. A trzeci sezon niszczy system, ogląda się go jednym tchem, powtarzając to już ostatni odcinek na dzisiaj.
  • Odpowiedz
@nbhd: sens dyskusji jest zawsze. Zgadza się, kwestia gustu i zainteresowań, jak zresztą ze wszystkim. Tu nie chodzi o to, co kto uważa za realistyczne, ale o spójność, fakty. Część sytuacji jest podkoloryzowana, czasem pokazana w innej kolejności i jest to częsty zabieg, jaki stosuje się przy takich produkcjach. Zachowano przy tym całkiem przyzwoitą spójność z faktami. Pytanie, czego właściwie wymagamy od takiego przekazu? Dokladnego odwzorowania, oryginalnych nagrań i suchych
  • Odpowiedz