Wpis z mikrobloga

Chciałam uciąć wszelkie spekulacje na temat mego #emoquit. Tak, to prawda. Zaczęłam usuwanie konta ponieważ nie wygrałam w konkursie na różowy pasek. To podcięło mi moje mirkowe skrzydła i w ramach rozpaczy postanowiłam pożegnać się z Wykopem. Sądziłam, że dojdę przynajmniej do ćwierćfinału (dzięki wielkie @Austra, nie wiem czy nie doszedł przelew za twoją rezygnację czy doszedł a ty mnie po prostu wykiwałaś! policzymy się w przyszłości!).

Żyję atencją i dla atencji. Ten konkurs miał być dla mnie szansą powrotu do bordo! Kiedyś byłam w przedsionku pierwszej setki, dziś nawet nie wygrywam drugiej rundy w konkursie na różowe paski. Co za granda! Co za hańba i upokorzenie! Przeniosłabym się na blip z rozpaczy, gdyby nie to, że blip przeniósł się tutaj.

Jednakże wasze setki maili z Nigerii z prośbą o powrót, kilkadziesiąt płaczliwych o tęsknocie za mną smsów (za 3,79 z vatem) oraz kilka częstochowskich pielgrzymek pod moją posesję przekonało mnie, że nie jestem sama na mirko! Postanowiłam wrócić! Dla waszego dobra - nie mogę być obojętna wobec was - jesteście źródłem atencji tak wielu różowych pasków. Zrozumiałam, że muszę podzielić się ową atencją z resztą tych dwóch dziewczyn ( @biuna to facet, a @evenstrar nie istnieje, reszta to boty administracji).

Więc, @Austra, gratuluję pokonania mnie w konkursie (zginiesz marną śmiercią, przywrócą ci zielony kolor, oddawaj mój przelew 10,99 zł ty żmijo!) i pozdrawiam @misiafaraona, pozostałej z tej dwójki (jeśli nie jesteś jednak kobietą to wyślij mi swój numer telefonu na pw)

Różowe paski tak szybko odchodzą, spieszcie się nas kochać, bo inaczej w pysk!

#oswiadczeniezdupy
  • 21
  • Odpowiedz