Wpis z mikrobloga

@lukasz-glowacki: @fordern: @KOXsu:
Spóźnione hamowanie to jedno, a nie pozostawienie miejsca do ataku to drugie. Rdest mając blisko za sobą drugi bolid musi przewidywać, że może nastąpić próba ataku. W ostateczności można by uznać okoliczności łagodzące i ogłosić racing incident, bez wskazywania winy, którejkolwiek z zawodniczek. Podobny błąd zrobił Kubica ścigając się z Vettelem w Australii 2009, tyle, że tam to Polak wyprzedzał, ale również nie
  • Odpowiedz
Na mój gust to Hawkey była tak zapatrzona w lusterka i obronę że zapomniała o zakręcie. W pierwszej rundzie ta co zdjęła Finkę tak samo. Pędzi żeby wyprzedzić i blokuje koła bo nagle pojawił się zakręt. Calderon w Baku podobnie. Dostała się w slipstream, miała prędkość, zaczęła wyprzedzać i nagle po hamulcach bo pierwszy zakręt. Pojechała prosto ale na szczęście nikogo nie zdjęła bo panowie byli czujni. :)
  • Odpowiedz
@wolviex: idąc tym tokiem nigdy nie mógłbyś jechać linią wyścigową (najlepszą) bo zawsze ktoś może wyskoczyć z kapelusza, jest różnica w zostawieniu miejsca gdy jest walka koło w koło, a puszczaniu "bo on może będzie wyprzedzać!", była z przodu o prawie 3 długości, ma prawo wybrać tor jazdy, nie zmieniła go 5 razy jak to robił VER, koleś który atakuje musi ten manewr zrobić bezpiecznie, a nie BO JA JADĘ
  • Odpowiedz
@Sierpik21: tak, racja. Ale znów odnosząc się do F1, sytuacja Max vs. Ocon w zeszłym roku, Brazylia. Jak stwierdził Hamilton, to Max miał więcej do stracenia. Czasem trzeba myśleć asekuracyjnie, bo można nie skończyć wyścigu. Trudno tu mówić o winie, po prostu szkoda, że nie zauważyła szarżującej Hawkey, bo pozycji by nie straciła, a tak 0 punktów
  • Odpowiedz
@wolviex: nibytakaleniedokonca.jpg oraz jedenrabinpowietakdruginie.jpg , przepisy są raczej jasne, oczywiście każdy przypadek jest inny, max wtedy miał duży zapas mógł go olać itp, jednak nadal uważam iż dużo większa odpowiedzialność jest na atakującym niż na atakowanym, jak w każdym innym sporcie, ten co jest z tylu widzi tego z przodu, w drugą stronę nie koniecznie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
@wolviex:

Podobny błąd zrobił Kubica ścigając się z Vettelem w Australii 2009


Coooo XDDDD, Kubica tam zostawił pół toru wolnego miejsca tylko Ventyl spanikował
  • Odpowiedz
@lukasz-glowacki: @fordern: @wolviex: @Gieekaa: @Sierpik21: @h0gan: @retsam84: CR-1 Aby mieć prawo do wewnętrznej strony zakrętu, musisz przed jego początkiem wypracować istotny overlap (pozycję do ataku) w stosunku do samochodu przed Tobą.

“Overlap” oznacza, że przód Twojego samochodu powinien znajdować się na wysokości siedzenia kierowcy samochodu jadącego przed Tobą – jest to niezbędne minimum. W niektórych sytuacjach overlap powinien być większy. Kierowca przed Tobą ma prawo podążać wybranym przez siebie torem, jeżeli przed początkiem jego manewru nie został wypracowany istotny overlap.
CR-2 Jeżeli znaczący overlap został ustanowiony przed początkiem zakrętu, to kierowca z tyłu ma prawo do niezbędnego miejsca w zakręcie. Kierowca z przodu ma wtedy obowiązek takie miejsce pozostawić.
CR-2-A Samochód po zewnętrznej ma prawo do miejsca na całej długości zakrętu. Nie może więc być przyciskany do brzegu w drodze do końca zakrętu.
CR-2-B Samochód po wewnętrznej ma prawo do miejsca na całej
  • Odpowiedz
@retsam84 z tego ujęcia nie widać do końca, ale wydaje się, że to podchodzi pod to:
Manewr polegający na wejściu po wewnętrznej samochodu, który rozpoczął manewr skrętu, a bez wypracowanego istotnego overlap’u, jest czasem określany jako “barge passing”. Jest to wysoce ryzykowny manewr, zarówno dla Ciebie, jak i dla innych. Jeżeli spowodujesz wtedy wypadek, nie masz żadnych praw. Czyli wina żółtego bolidu
  • Odpowiedz