Wpis z mikrobloga

Podsumowując ten artykuł (tak, wiem, Pudelek, ale co ja na to poradzę, że czasami to najbardziej wiarygodne źródło) Sylwia Sz.:
- Dostała najprawdopodobniej tabletkę gwałtu

Uważam, że Jarek dosypał mi czegoś do drinka i to na pewno nie był magnez!

- Była naćpana

Zresztą tej nocy zażywaliśmy kokainę, którą przyniósł Jarek.


Po czym ze szczegółami pamięta swój gwałt. Pogratulować dobrej pamięci ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Po za tym skoro była taka poobijana i miała powyrywane włosy to czemu taksówkarz nie zaregował? Przy takich "obrażeniach" jakie ona opisuje powinien na jej widok od razu jechać na komisariat. Jak po tabletce nasennej dostała się do swojego mieszkania? Taksówkarz bohatersko wniósł ją do własnego mieszkania oczywiście przy okazji nie zauważając śladów pobicia? Czemu nie opublikuje zdjęcia swoich obrażeń? Nawet głupie związanie powinno zostawić jakiś ślad.

Jakieś to wszystko mało logiczne...

#bieniuk
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach