Wpis z mikrobloga

@ufos: Bo i nie do tego przeznaczony :] Największy dystans jaki zrobiłem swoim bez jakiejkolwiek przerwy to circa 250km - schodząc z niego myślałem, że padnę... W pierwszej chwili nijak nie szło się wyprostować ;)
  • Odpowiedz
@void1984: Ninja 250 nie rozwija takich prędkości jak 600 czy litry więc opór aerodynamiczny ma tam małe znaczenie i kierowca może być bardziej wyprostowany. Co innego większe modele - one nie mają być wygodne, one mają być szybkie. Poza tym inny jest docelowy rynek - 250 dedykowana jest dla ludzi, którzy rozpoczynają karierę motocyklową i tak na dobrą sprawę używają takiego motocykla na co dzień, 600 jest za to dla ludzi,
  • Odpowiedz
@Xargo1: Z750 waży ćwierć tony ;)

Ja rozumiem bezkompromisowość na tor, ale homologowany motocykl na ulicę powinien być trochę inny. Od siodła o wygodzie deski mogliby zacząć.
  • Odpowiedz
@void1984: Wiesz, jakby robili tylko torówki bez homologacji to praktycznie nikt by ich nie kupił - motocykl ma się sprzedawać, a nie być idelany dla wąskiego grona klientów. Lepiej im zaprojektować motocykl do latania po torze i jednocześnie po ulicy niż robić 2 oddzielne.

Poza tym zauważ, że inne marki mają obudowane 600 w wersjach light i hardcore np. CBR600RR i CBR 600F czy GSX-R 600 i GSX650F. Niestety mentalność początkujących
  • Odpowiedz
że inne marki mają obudowane 600 w wersjach light i hardcore np. CBR600RR i CBR 600F czy GSX-R 600 i GSX650F


@Xargo1: Gdyby tak było to byłoby pięknie. Niestety GSX650F to nie GSX-R600 z wygodną pozycją, tylko Bandit w pełnych plastikach, 60kg(!) cięższy, ze znacznie słabszym silnikiem i z kierownicą klasyczną za wysoką na sportową jazdę. One wydadzą się pokrewne jedynie mojej siostrze, bo są obudowane w plastik. Jak dla mnie
  • Odpowiedz