Wpis z mikrobloga

jak czesto robicie cheat meale? postanowilem ograniczyc nabial, ze wzgledu na tradzik, wiec spora ilosc deserow i posilkow mi odpadla, to ta ketoza sie teraz nudna wydaje i ciagnie ciagle do czegos innego.

czy raz w tygodniu 1-2 cheat meale to waszym zdaniem przesada? co ile pozwalacie sobie na cos weglowego? dodam ze wegle trzymam w granicach 20-30g, bedac juz 4 miesiac na keto i trenujac ok 5x tygodniowo

#keto
  • 7
@themate0: to częste cheat meale nie mają za bardzo sensu, przynajmniej dla mnie. Jak sobie popuszczałem 1-2 razy w tygodniu to łapałem tłuszcz, tylko że ja obecnie nic dodatkowo nie ćwiczę. Plus powroty po wypadnięciu z keto są dla mnie dość bolesne.

Jakby po taki cheacie zrobić np 24h głodówkę lub porządny trening to myślę że dało by radę.

Może jeszcze spróbować z IF, ale jak masz cały czas progres w
@themate0: Nie. Pytanie: "po co" ( ͡° ͜ʖ ͡°)? Tęsknisz za pizzą, frytkami i chipsami :P? Z czasem Ci się zwiększa "odporność" na węglowodany, więc po roku np. raz na 1-1,5 miesiąca jakiś cheat mógłbyś robić, skoro bardzo chcesz. 2x w tygodniu czy nawet 1x w tygodniu odpada zdecydowanie :o.
@Krowoderski_Zuch: po to, ze jak jest okazja np. urodziny lub nocny glod po 6 piwach pod kebabem to nie bede jak odmieniec patrzyl sie na innych jakby mi jakas religia zabraniala...

z reszta jestem aktywny sportowo, poki co na ketozie pobijam moje maxy i rekordy, ktore osiagalem na weglach i nie czuje jakby cheat me al mnie wyrzucal z ketozy, po prostu rano czuje sie normalnie

jedynie mam problem jak podladuje