Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#fetysz #ciekawostka #dziwne

Mirki i Mirabelki, dziś chciałbym podzielić się z wami moim fetyszem, ale też możliwie opisać jego prawdopodobne pochodzenie i cechy. Tak więc trochę wyznanie, a trochę tekst pseudonaukowy wraz z moimi osobistymi preferencjami. Anonimowo, bo jednak nie jest to temat, poprzez który chciałbym być identyfikowany na wypoku ( ͡° ͜ʖ ͡°) W każdym razie, jeśli NIE interesują was fetysze - nie czytajcie! Nie raz w necie pod dyskusjami o fetyszach widziałem głosy typu "reee, ale po co mówić o tym, co mnie obchodzi co kto w łóżku lubi?". Otóż niektórych to interesuje, bo wszelkie fetysze to fascynujący temat! Uwaga, długi tekst!

Do rzeczy. Fetysz... gipsu. Takiego opatrunkowego, na urazy. Tak, jara mnie widok kobiety z zagipsowaną ręką/nogą. Instaboner. No dobrze, ale o co w ogóle chodzi, skąd to się wzięło, dlaczego? Mam kilka wskazówek, dlaczego występuje to u mnie. Moja matka upadła na schodach niosąc mnie, gdy byłem niemowlakiem. W instynkcie ratowania mnie jakimś cudem zrobiła to tak, że nie stało mi się absolutnie nic, upadek zamortyzowany w 100%. Ona złamała nogę i dostała gips od stopy po udo. Podobno z jakiegoś powodu bałem się go (gipsu) i odwalało mi, gdy próbowała mnie trzymać w jego pobliżu. Kolejna rzecz - we wczesnym dzieciństwie uwielbiałem bandażować kobiety z rodziny. Mamę, ciocie. "Będzie lekarzem!", mówili wszyscy. Oczywiście jako wciąż małe dziecko nie miałem świadomości, że radość, którą czułem z tej zabawy, była w istocie seksualnym podnieceniem. Kolejny etap - gimnazjum, w moim domu zainstalowano internet. Wiedziałem już wtedy, że coś jest ze mną nie tak pod tym względem, więc nie minęło dużo czasu, zanim zacząłem szukać. I znalazłem. Całe społeczności takich freaków jak ja, fora dyskusyjne, płatne strony, tysiące filmów na youtubie i stronach porno. Przez jakiś czas było mi z tym źle (bo przecież to cholernie dziwne, chore!), ale od tamtego czasu minęło już ponad 10 lat, w trakcie których zaakceptowałem to i polubiłem. Choć oczywiście nie wie o tym nikt - poza moim różowym, który to akceptuje, a nawet lubi.

Co jest w tym fajnego? Moim zdaniem ten fetysz można rozbić na wiele cech-punktów, które występują lub nie u każdego fetyszysty w dowolnej kombinacji.
1. Bondage - krępowanie, unieruchomienie. No bo przecież taki gips ogranicza lepiej, niż jakiekolwiek wiązanie. Szczególnie, że człowieka można zagipsować nawet całego. Ponadto jest to trochę bardziej "permanentne" niż jakieś sznurki czy kajdanki, co też może podniecać. Wiem, że są fani bondage, niebędący bezpośrednio fetyszystami gipsu, którzy po spróbowaniu tego bardzo w tej formie zasmakowali.
2. Stopy - fetysz stóp jest bardzo często integralną częścią fetyszu gipsu, powodującą też, że zazwyczaj obiektem fetyszu są zagipsowane nogi. Ręce i ogólnie górna część ciała o wiele rzadziej. A co konkretnie mają do tego stopy? A no to, że z gipsu wystają palce (lub cała stopa, jest i taka opcja). Noga unieruchomiona i zamknięta w gipsowym opakowaniu, z którego jednak wyglądają palce, jeszcze bardziej nakręcając fetyszystę. Choć w zasadzie może powinienem nazwać ten podpunkt "części ciała będące fetyszem", bo na pewno są i tacy, którzy wolą dłonie/ramiona/biodra itp. W każdym razie u mnie są to stopy.
3. Opieka - zagipsowana osoba jest ruchowo ograniczona, nie w pełni sprawna. Potrzebuje pomocy w wielu czynnościach, często podstawowych. Fetyszysta może się taką osobą opiekować, co jak zapewne wiadomo jest fantazją wielu osób. A stąd możemy przejść do...
4. Dominacja - zarówno w stosunku do zagipsowanej osoby, jak i w drugą stronę. "Opiekun" może żądać od "ofiary" wykonywania wielu czynności, zwykłych lub seksualnych, które są znacznie utrudnione ze względu na mniejsze lub większe unieruchomienie. "Ofiara" z kolei może żądać właśnie opieki, rzeczy typu masaże, jak i oczywiście również seksualnych przyjemności.
5. Przyciąganie uwagi - wiele zagipsowanych osób wychodzi do ludzi wraz z pełnym "oprzyrządowaniem" - kule, wózki i tak dalej. Rozmawiają z ludźmi, opisują swoje "wypadki" i tym podobne. Każdy chyba pamięta, jak cała klasa gromadziła się wokół kolegi/koleżanki z gipsem żeby go podpisać. No więc niektórzy szukają takiej atencji. Czasem też mówią wprost, że to wszystko jest fejkiem dla zabawy. Osobiście nigdy nie miałem ochoty na takie publiczne występy, natomiast jest to bardzo popularne, co pokazuje na przykład ten kanał.
6. Kontrasty - to jest zbiorowa kategoria, po trochu czerpiąca ze wszystkiego. Najłatwiej wyjaśnić na przykładach: zgrabna, kobieca noga, a jednak zamknięta w ciężkim, grubym, nieruchomym klocu... który jednak kończy się wystającymi, delikatnymi palcami. Inny rodzaj kontrastu - aktywna, wysportowana osoba, przykuta do łóżka lub przynajmniej niezdolna do wielu podstawowych aktywności. Takich przykładów można wymyślić więcej.

Ktoś mógłby zauważyć, że nie wymieniłem "bólu". No właśnie, czy fetyszystę gipsu podnieca sam fakt urazu i bólu zagipsowanej osoby? Moim zdaniem nie, przynajmniej zazwyczaj. Dla mnie dużą częścią tego wszystkiego jest chęć opieki i współczucie wobec poszkodowanej kobiety. Na pewno są osoby, które mają inaczej. Natomiast nigdy na żadnym forum tematycznym nie widziałem nikogo jarającego się zdjęciami złamanej kości, opuchlizny itp. Zawsze jest jedynie efekt końcowy, czyli gips. Gips jest więc traktowany jak seksowny element stroju (plus oczywiście te różne aspekty które omówiłem wcześniej), co do którego przyczyna założenia nie ma znaczenia. Niektórych jednak podniecają osoby z prawdziwymi urazami - moim zdaniem chodzi wtedy o ich nieświadomość bycia obiektem fetyszu, ale ciężko mi to ocenić, bo tak nie mam.

Ludzie często dowiadują się o fetyszu gipsu w nieprzyjemny sposób - na przykład poprzez "ataki" ze strony jakichś randomów, gdy wrzucą na np. Instagram zdjęcie swojej zagipsowanej kończyny. Dotyczy szczególnie kobiet. Nagle pojawiają się setki nowych followersów, a zaraz potem wiadomości proszące czy wręcz nagabujące o zdjęcia i filmy, które potem, co gorsza, potrafią trafić na stronę porno. Uważam takie dopraszanie się za żałosne i niegodne, bo materiałów w internecie są dosłownie dziesiątki tysięcy, także darmowych. Co do których ciekawostka - produkują je także Polacy: kanał, kanał. Ktoś może wie, co to za miejsca, gdzie to jest kręcone? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jeśli ktoś jest zainteresowany tematem, polecam wygooglować "cast fetish". Zaznaczam, że wszystko opisałem bardzo ogólnikowo, ale każdy zainteresowany może zgłębić temat na własną rękę, ewentualnie dopytać mnie w wątku. Pozdro ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 3
  • Odpowiedz