Wpis z mikrobloga

@bystry91ldz: @kabzior: Zapraszam do większości krajów zachodnich gdzie przechodzenie na czerwonym jest dozwolone, o ile nie stwarza się zagrożenia dla siebie i innych. Bo tam "urzędnik" uważa, że obywatel potrafi o siebie zadbać. U nas uważają, że obywatel to niepełnosprytne dziecko, które za rączkę trzeba prowadzić.

Ah, ten dreszczyk emocji przechodząc w Irlandii na czerwonym a na chodniku radiowóz Gardai (Policji) zaparkowany ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Zawodowy_Janusz: Moim zdaniem też powinno być przyzwolenie na przechodzenie na czerwonym świetle jeżeli nie stwarzasz zagrożenia tylko kto teraz decyduje kiedy, gdzie i jak sytuacja jest odpowiednia. Z drugiej strony jeżeli jest taki przykaz to po co w ogóle światła zielone i czerwone jak i tak przejść możesz na każdym?
@bystry91ldz: Bo czerwone światło dla pieszego ma być OSTRZEŻENIEM: "Uwaga, przechodzisz na własną odpowiedzialność, może Ci się coś stać"
Kto ma decydować? TY!!! Skoro stoisz przed przejściem i nie ma żadnego auta w zasięgu kilkudziesięciu metrów i zdążysz babcinym krokiem przejść to znaczy, że możesz. Albo jak auta stoją, bo akurat na tej drodze mają czerwone. Szczególna ostrożność i do przodu! Przestańmy myśleć kwadratowo, że to urzędnik albo prawo ma nam
@bystry91ldz: Jedni się boją i wolą mieć 100% pewności i przejdą na zielonym. Inni obserwują drogę i wiedzą, że bezpiecznie przejdą i idą. Każdy decyduje za siebie.
Tak samo światła mijania w samochodach ZA DNIA. Kto uważa, że mu są potrzebne to włączy, kto nie - to nie włączy. I idąc ulicą dla Polaka to szok, co 10 samochód ma światła włączone w słoneczny dzień o 14:00
jeżeli nie stwarzasz zagrożenia tylko kto teraz decyduje kiedy, gdzie i jak sytuacja jest odpowiednia.


@bystry91ldz: W zasadzie wystarczająca na początek byłaby zmiana przepisu tak żeby karać przejście na czerwonym świetle powodujące zagrożenie w ruchu drogowym - wtedy dużą część mandatów można by podważyć.
@Zawodowy_Janusz: A ja jestem za tym aby usunąć ograniczenia prędkości a znak powinien informować tylko o zalecanej prędkości na danym odcinku a mandaty za przekroczenie prędkości powinny zostać usunięte. Kto się czuje pewnie ma lepsze auto będzie mógł jechać szybciej a ktoś kto będzie się bał będzie jechał z prędkością jaką sugeruje znak. Przecież obywatel potrafi o siebie zadbać i dostosować prędkość do stanu auta, drogi, swoich umiejętności oraz warunków atmosferycznych.
@MojHonorToWiernosc: Po pierwsze: Dlaczego porównujesz pieszego na przejściu do tonowej, czasem kilkutonowej maszyny pędzącej dużo szybciej niż jest w stanie osiągnąć człowiek na nogach? Mowa była o przechodzeniu na czerwonym.
A w Polsce jak są ograniczenia to ilu się do tego stosuje? Znów Irlandia. Oczywiście ograniczenia są i na autostradach i w miastach ale wyobraź sobie: jedziesz wąską drogą poza miastem i stoi znak z ograniczeniem. Do ilu? do 100km/h. 99%
@Zawodowy_Janusz: U nas jest #!$%@? oznakowanie niedostosowane do warunków jakie są oraz infrastruktura która nie jest przemyślana tylko zrobiona byle taniej. Łagodny zakręt i jeb znak o ostrym zakręcie a wcześniej odwrotnie teren niezabudowany i ostry zakręt w lesie a przed nim żadnego znaku bo po co a zakręt wyprofilowany do zewnątrz plus jeszcze gdzieś w 3/4 zakrętu pojawia się podjazd dość duży pod górę. Teren zabudowany bo 4 domy na
dla przykładu w Brazylii bardzo często pieszy nie ma świateł wcale. przechodzi gdy uzna że jest bezpiecznie na własne ryzyko