Aktywne Wpisy
Dzisiaj zdałem sobie sprawe, że pc jest co najwyżej do przeglądania neta i klikania w excel, a jak grać to tylko na konsoli. Sterowanie klawiaturą i myszką to najwiekszy archaizm jaki przetrwał do teraźniejszych czasów. Kupiłem Rtx 4060 i szkoda mi wywalonych 1300 zł bo za to mógłbym mieć ps5 z olx. Sorry pececiarze, ale dla mnie jestescie podludzmi którzy nie ogarniają oczywistych życiowych prawd, a konsolowcy to giga chady i sigmy
![kornel-mir](https://wykop.pl/cdn/c0834752/72944fcdf1424de279e5f14be189882e0438f37f79c1c06ef7570c3d2798fd3b,q60.jpg)
kornel-mir +724
#przegryw Ale sytuacja mnie dziś spotkała ,w nocnym autobusie oprócz mnie jechała grupa młodzieży (22-25lat) Jedna dziewczyna była wyraźnie nie przytomna a pozostali 3 lub 4 osoby próbowali ja cucić ,lecz bez żadnego efektu. Przyglądałem się temu z 3 przystanki aż w końcu postanowiłem zareagować bo jeden kretyn z tej grupy zaczął wlewać tej dziewczynie kole z puszki do ust. Podbiegłem i zapytałem co on wyprawia? Pouyczałem ,że nie powinien
dzieciak z miasta lvl20
Twój dziadek umarł i dostałeś po nim dom na prowincji z dużą działka
ponieważ na mieście nikt Cie nie lubi a mamełe ma na Ciebie wywalone, bez zastanowienia jedziesz tam
przyjeżdżasz
w #!$%@? duże pole
dom nie za duży ale na jedną osobę wystarczy
żyjesz już parę miesięcy tutaj i #!$%@? w gry
zima jakoś mija hajsu po dziadku starcza
któregoś dnia znajdujesz list od dziadka w ktorym jest jedno jedyne zdanie
"posadź cukier"
wtf
w około same sady
duże drzewa owocowe i jeszcze większe dęby na drodze
myślę sobie yolo
wiosna już niedługo a hajsu po dziadku nie starczy na zawsze
gdy zaczynam sadzić sąsiedzi podchodzą na moje pole zobaczyć co robie
śmieją się
oni maja drzewa a ja jakąś przerośniętą trawę
znów jestem przegrywem
zaciskam zęby i robię swoje
wiosna mija zaczyna się lato
sąsiedzi maja coraz to inne zbiory a u mnie po prostu rośnie trzcina
chwalą się i szydzą ze mnie
nadchodzi jesień i coraz bardziej wieje
burza za burzą a ja siedzę w domu przygnębiony
net #!$%@? działa przy tej pogodzie wiec patrze na te wielkie drzewa i wyklinam dziadka w myślach
pewnej nocy nadchodzi największą burza jaka w życiu widziałem
potężna wichura
łamiąc duże drzewa
trzciną zaledwie tylko kołysze