Wpis z mikrobloga

Dostałem ofertę pracy z Urzędu.
Godzina 8:30, podjeżdżam pod wskazany adres - mały, troszkę zapuszczony domek (na google maps firma to po prostu ten domek i jakiś gruchot z naklejkami firmy stojący pod domem). Dzwonię do typa, mówię mu, że stoję pod "siedzibą firmy" i wywiązała się taka rozmowa:
Ja: Dzień dobry, dostałem ofertę pracy w pańskiej firmie i jestem już pod budynkiem. Wyjdzie Pan czy podejść i zadzwonić dzwonkiem, bo wygląda mi to na zwykły, jednorodzinny domek?
Pracodawca: CZEGO PAN CHCE O TEJ GODZINIE, CO?
J: Noo przed sekundą panu tłumaczyłem, dostałem ofertę...
P: Panie, o tej godzinie? Chcesz pan w ogóle pracować?
J: Oczywiście, że tak. Ale najpierw chciałbym porozmawiać o obowiązkach w tej pracy, zarobkach, godzinach pracy i innych takich rzeczach.
P: #!$%@?... Przyjedź Pan o 20 to pomyślimy.

No cóż, zbliża się 20, powoli czas ruszać do firemki, ciekawe czy zdarzy się coś śmiesznego xD
  • 123
  • Odpowiedz
Wydaje mi się że ci pracodawcy chcą po prostu wykorzystać sytuację, gdzie przychodzi ktoś skierowany z Urzędu Pracy i już nie bardzo będzie mógł odmówić


@20VT: Oczywiście, przede mną było paru, którzy też odmówili i po rozmowie z nim wiedziałem dlaczego, oczywiście udałem się do urzędu, a tam babka mi powiedziała, że skoro odmówiłem to wykreśla mnie, więc musiałem naskrobać przy niej odwołanie do guru urzędu, opisałem wszystko tak jak
  • Odpowiedz
Sorry, jebło mi się. Płaci za 10h dziennie, za dojazdy już nie. A jak jest dosyć daleko i nie opłaca się wracać to płaci za hotel i wyżywienie.


@filip-debski: jak masz delegacje to czas dojazdu ne wlicza się do czasu pracy i to jest zgodne z kodeksem.
  • Odpowiedz
@filip-debski brat z urzędu dostał ofertę ale nie adres tylko nr telefonu, jak podjechała baba autem i powiedziała że nie mają siedziby to buchnął śmiechem i olał, z UP dostałem dofinansowanie miesiąc temu 25k na otwarcie działalności, po za tym tam nic nie ma po za ubezpieczeniem, same gównooferty u Januszy biznesu gdzie nikt nie chce pracować a urzędniczki wciskają takie coś... Jednym słowem dramat
  • Odpowiedz
z UP to chyba na nic lepszego nie trafisz...


@ArchDelux: Zależy. Wujek prowadzi skład budowlany i kilkanaście lat temu dawał ogłoszenie do UP. Teraz, zatrudniony wtedy gościu, dostaje 4700 netto. Także trzeba trafić.
  • Odpowiedz
Dobra, właśnie wróciłem. Typ okazał się mega w porządku ziomeczkiem xD

Wbijam do niego, zrobił mi herbaty i zaczęliśmy rozmawiać, na początek głupoty. Okazało się, że też jest muzykiem więc chwila gadania o instrumentach, ale w końcu przeszliśmy do rzeczy:

J: No to jak to wygląda, czym dokładnie się firma zajmuje?

P: Robimy elektrykę na dużych halach produkcyjnych, jeździmy po całej Polsce, oczywiście hotele i wyżywienie zagwarantowane. Żadnych pozwoleń nie musisz mieć, także na spokojnie. Są ludzie w Twoim wieku, powinniście się dogadać.

J: Łe no to super, a jak godziny pracy?

P: Aktualnie robimy 20km od miasta więc 4;30 wyjazd a koło 21/22 powrót, dziś akurat udało się wcześniej.
  • Odpowiedz
@filip-debski: rozumiem że ta minimalna to tylko na papierze a 3 tyle pod stołem żeby nie składać się na 500+ dla madek? Kto niby pracuje tyle godzin na jakiejś hali robiąc elektryke no proszę was xd
  • Odpowiedz
@TomdeX: koniecznie w PL chcesz pracować jako kierowca C+E? ( ͡~ ͜ʖ ͡°)


@WedrujacyNoca: Szukam dłuższy czas i coraz bardziej mnie korci, żeby spróbować za granicą, co jestem w jakiejś firmie to straszny wyzysk, jeszcze daję sobie miesiąc i będę szukał za granicą.
  • Odpowiedz