Aktywne Wpisy
Villeman +64
Kitka wróciła z podwórza przedwczoraj wlokąc się praktycznie na tylnych łapach. Myślę sobię - przetrącony kręgosłup. W domu jednak widzę, że daje rade z biedą chodzić, jednak ogon jak martwy, ani rusz. Coś z nim nie tak? Może coś innego? Późna pora, brak otwartego gabinetu weterynarza, nic nie zrobię. Staram się pomóc jak tylko się da, widzę że cierpi, na noc ustawiam budzik co dwie godziny, aby sprawdzić, czy jest okej i
byferdo +203
#2jednostkowe0integracyjnych #heheszki #humorobrazkowy
Opadająca deska od sedesu? Też żaden problem, przecież można przytrzymać ją kolanem (albo wersja dla różowych - plecami), po co majstrowi głowę zawracać.
https://www.sklep-sanitarny.pl/images/watermark/wpx_1f9c8c553301c27454c77e2e2d8bffde.jpg