Wpis z mikrobloga

#biedronka Dzisiaj prawie zabiła mnie zgrzewka pepsi. Schylam się po coca colę i nagle jeb, koło głowy mi upada zgrzewka 6x1l. Niby nic, ale z wysokości to niezła siła była, skoro rozerwało tą folię. Nic nie dotykałem, sama zleciała.
Naskarżyłem kierowniczce, ale ona twierdzi, że to wina ludzi, bo przestawiają. Jakoś w innych sklepach nikt nie ustawia egipskich piramid z produktów pod sam sufit.
  • 8