Wpis z mikrobloga

@BotRekrutacyjny: to czy brałem, czy nie nie zmienia w tym przypadku żadnego znaczenia. Nawet patrząc na fetę jako "smart drug" nie masz pojęcia jak czystą działę dostaniesz, no chyba że mieszkasz w jakimś cywilizowanym kraju, w którym możesz bez przypału zbadać sobie próbkę.

pira podbije Ci działanie i będzie Cię nosić, bo zwiększa "działanie mózgu" , więc na odwrót. do tego branie coś co zwiększa mikrokrążenie i sygnały elektryczne mózgu z
@abelel: mam dobre kontakty, a jeżeli chodzi o dawkowanie to zamiast 100mg mogę wrzucić 30mg+1200mg pira, to mnie pobudzi, ale uniknę tachykardii i wysokiego ciśnienia, nie muszę brać dawek, które mnie wykręcą, wystarczy, że zniwelują zmęczenie
@BotRekrutacyjny: co do niwelacji zmęczenia to dla mnie głupota. Chcesz dopingować mózg? dbasz o podstawy takie jak dieta, odpowiedni sen, sport etc? Prochy zniwelują zmęczenie, ale to tylko pożyczka, którą i tak trzeba spłacić z odsetkami - a to ze zdrowiem i dopingiem nie ma nic wspólnego - to #!$%@? mózgu na własne życzenie.

Zrobisz co zechcesz, wiadomka, jednak jeżeli ktoś myśli że proszki magicznie mu pomogą i zdopingują łepetynę w