Wpis z mikrobloga

#!$%@? w robocie. Jestem wykończony psychicznie umową zlecenia od 6 miesięcy, teraz nie wiem czy mi przedlużą od nowego roku bo z nerwów robię błędy, z nerwów czy mi w ogóle przedlużą czy nie. I te nerwy powodują że jest jeszcze gorzej. Oczywiście były pielgrzymki do kierownika, prosiłem o umowę o pracę ale jak uslyszalem "jestem zadowolony ale zależy od "góry" znaczy od dyrekcji. Firma państwowa i ich nie stać dać umowy o pracę, a sami kradną ile wlezie. Dziś usłyszałem że jak dalej będę się mylił to nie dadzą mi nawet zlecenia. Za #!$%@? 2200/msc. Jak nisko upadłem że się tym przejąłem. Ochłapami. Dobra #!$%@?, czego/jakiego zawodu mam się nauczyć żeby żyć normalnie w Niemczech, język rozumiem, chcę dodatkowo iść na kurs, teraz jeśli się uda to produkcja albo magazyn za 8.50 EUR brutto.
  • 4
  • Odpowiedz
@StabilizatorNastroju: kochaniutki, wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. W Niemczech też będziesz #!$%@?ł, też będziesz miał problem z robotą jeśli nie masz żadnego porządnego/potrzebnego wykształcenia. No, ale zawsze najlepiej przekonać się na własne oczy. Powodzenia :)
  • Odpowiedz