Wpis z mikrobloga

nie państwo, tylko Bankowy Fundusz Gwarancyjny, który jest zrzutą wszystkich klientów banków


@aks_762: państwo, państwo. To one gwarantuje wypłacalność BFG dając mu pożyczkę. W innym wypadku w BFG musialo by być wiecej kasy niż w depozytach bankowych.

mi to pachnie latami przepychanek


@Zborro: czyli nie wiem ale sie wypowiem xD https://www.bfg.pl/gwarantowanie-depozytow/zasady-gwarantowania-depozytow/informacje-dla-klientow-bankow/termin-i-miejsce-wyplaty-srodkow-gwarantowanych/
  • Odpowiedz
W innym wypadku w BFG musialo by być wiecej kasy niż w depozytach bankowych.


@Nivele: a to niby dlaczego? skoro gwarancja jest do 100 tys. euro, to w BFG musiałoby być tyle, ile jest depozytów do 100k. a to przy założeniu 100% pokrycia, czyli bez żadnego modelu ryzyka. bo oczywiście niemożliwym jest, żeby w jednej chwili upadły dokładnie wszystkie banki. (odnoszę się tu tylko do środków potrzebnych na gwarancje depozytów, bo
  • Odpowiedz
@aks_762: toż to przecież napisalem że dostają pożyczkę, bo w innym wariancie sensu to nie ma. Przecież nie wymyśla sobie ile jednoczesnie banków czy innych skoków moze upaść. Raczej też sie nie wywiną z wyplacania, bo to by podważyło zaufanie do systemu bankowego. Mnie tam 3,9% w idea banku skusilo.
  • Odpowiedz
@Nivele: no jak widać ma sens w innym wariancie - dotacja. nie wymyślą ile jednocześnie banków upadnie, ale zbudują sobie model oszacowania ryzyka, który im to policzy.
  • Odpowiedz
@Oskarek89 kilka, kilkanaście albo kilkadziesiąt tysięcy odkładanych przez całe życie na czarną godzinę to dla ciebie powód do żartów. nic dziwnego, że ci ludzie panikują. państwo na pewno im nie pomoże gdyby okazało się, że ich pieniędzy nie ma już na koncie.


@kissandfly kilkaset, kilka milionów xD i ida i wpłacają do amber golda a potem "pani na leki nie mom"
  • Odpowiedz