Wpis z mikrobloga

Jestem ateistą, ale nie zapomnę przygotowania do bierzmowania. Prowadził je ksiądz, który kopcił 3 paczki dziennie, przeklinał i obrażał ludzi. Wbijaliśmy w 5 osób do niego na chatę i prowadził z nami "konwersacje", odpalając szluga od szlugi. Cała chata zadymiona, możesz siekierę w powietrzu zawiesić, a on co zdanie "#!$%@? Jezus to", "#!$%@? Pan tamto". Dziewczyna prawie się poryczała, a ten "po cholerę tu jesteś". W ogóle to on mnie uczynił ateistą. Jak #!$%@?ął mnie kablem bezprzewodowego mikrofonu na mszy, bo się odezwałem do kolegi. Wcześniej kabelki takie krótkie były, chyba lepszy zasięg. Mimo wszystko, "otworzył mi umysł" jednym celnym pociągnięciem, jak z bata strzelił. Chyba żyje jeszcze, jakieś dane z diecezji z 2016 roku są.

#katolicyzm #chrzescijanstwo #bekazkatoli
  • 3
  • Odpowiedz
@mendofonix: mi ksiądz dał ulimatum- albo przeciągają moje przygotowanie do bierzmowania o rok (które standardowo trwało 2 lataxD) albo się usuwam z tego bierzmowania. No cóż, jedna owieczka mniej przy pełnym poparciu rodziców.
  • Odpowiedz