Wpis z mikrobloga

Jestem ratownikiem wodnym. Chcę pracować dla ludzi. Uwielbiam pomagać. Starzy ratownicy (pracujący np już 15 lat) pouczają tych młodych że mają nie afiszować się, nie pomagać, nie być otwartym, nie dawać tych dobrych desek do pływania tylko stare zniszczone. Obiekt jest odnowiony. Nie pozwalają młodym pracować dla ludzi. Według starych ratowników to ludzie są dla nich. Wyśmiewają się z ludzi. Potrafią nawet krzyczeć #!$%@? przy 40 ludziach w wodzie. Dzisiaj z takim podejściem się nie zgodziłem i się postawiłem. Jutro będzie sprawa z kierownikami. Nienawidzę januszy ratownictwa. Beton won z ratownictwa. Się dziwicie czemu młodzi wyjeżdżają. Ja wróciłem i walczę. Dzisiaj przyszła grupa osób upośledzonych umysłowo.. zespół Downa najczęściej ale bardzo mili ludzie.. jako że pracowałem jako sanitariusz kiedyś mam empatię do ludzi nawet chorych.. kiedy grupa wchodziła wstałem żeby ich przywitać i zapoznać z obiektem. Stary ratownik : siedź #!$%@?.. nie wstawaj.. zostań. Niech sami sprawdzają. Nie podawaj ręki tym #!$%@? bo potem będą do Ciebie przychodzić zagadywać truć dupę. (Grupa 8 osób w wodzie poza nimi nikogo) nie rozproszą mojej uwagi. Najlepiej żebym ich ignorował. Po chwili podchodzi już raczej mężczyzna z zespołem Downa uśmiecha się, podaje mi rękę i mówi dzień dobry ratowniku. Bierze deskę i wchodzi pływać. Stary ratownik przewraca oczami. Dzisiaj na koniec dyżuru pokazałem mu gdzie jest granica. Od roku znosiłem jego nastawienie do ludzi. Zdziwił się chciał się pogodzić ale sprawa poszła za daleko. Jak ma być w tym kraju lepiej skoro tacy ludzie pracują na umowe o pracę od nastu lat i służą w ratownictwie.. Boją się młodszych.. lepszych.. martwią się o stołki.
  • 3
  • Odpowiedz
@Bushido34: spoko, to nie tylko w ratownictwie tak jest, najlepsze są właśnie sytuacje kiedy nakupowany jest sprzęt za gruby hajs który nie jest dawany koniec końców grupie docelowej żeby się nie zniszczył xD
  • Odpowiedz
5 mln złotych poszło na odnowienie basenu. Udało mi się dostać do pracy. Ludzie przychodzą doceniają.. zadowoleni.. ale stare nastawienie do klientów pozostało jak z przed 20 laty. Ja się na to nie zgadzam i pokazuję że można klientów szanować i sprawiać żeby ludzie czuli się bezpiecznie i komfortowo. Tym czasem ratownik-janusz siedzi nadąsany że młody wprowadza nowe zasady. Mimo 30 lat.. ja jestem dla nich bardzo młody. Oni mają ponad 40.
  • Odpowiedz