Wpis z mikrobloga

Epistemologia uliczna

Będzie długi wpis, w zasadzie tylko dla osób, które chcą się czegoś nauczyć.

Dzisiaj dam Ci ulubione narzędzie Sokratesa (tego od wiem, że nic nie wiem) do zgłębiania wiedzy! Pokażę Ci jak rozebrać na kawałki poglądy innych osób, jak rozmawiać o trudnych tematach (polityka, wiara, przekonania) i w końcu najważniejsze - jak zacząć się uczyć od innych osób!

Przed przystąpieniem do tłumaczenia czym jest tytułowe narzędzie, po co i jak z niego korzystać, chciałbym, żebyś wiedział do czego ono nie służy:
- nie służy do przekonania kogoś do swoich racji,
- nie służy do wymiany poglądów,
- nie służy do wytłumaczenia komuś jakiegoś zagadnienia.

Do czego więc służy:
- zmusza drugą stronę do przemyśleń,
- dojścia do sedna podstaw założeń, wierzeń i poglądów drugiej strony,
- nauczenia się czegoś od innych osób.

Więc czym jest epistemologia uliczna? Ja to rozumiem jako sztukę zadawania pytań. Twoim zadaniem w rozmowie z drugą stroną nie jest powiedzenie własnego zdania, Ty masz być tylko słuchaczem, to zadaniem drugiej strony jest dojść do tego - dlaczego właściwie uważa to co uważa? Musisz więc znać pewne zasady,
Przy korzystaniu z tego narzędzia:
- nie wygłaszasz swoich poglądów,
- nie osądzasz poglądów drugiej strony,
- nie dyskutujesz o faktach - jeżeli ktoś mówi coś co dla Ciebie jest oczywistą nieprawdą - nie wyprowadzasz drugiej strony z błędu.

NO DOBRA, TO CO JA W OGÓLE MOGĘ ROBIĆ Z TYM NARZĘDZIEM, BRZMI JAK JAKAŚ LIPA.

PYTAĆ, PYTAĆ I JESZCZE RAZ PYTAĆ!
.
.
.
.
.
--------------------------------------------------------------------------------------------------

Przechodzimy więc do części praktycznej!
Jakie pytania zadawać?
Na początku rozmowy pamiętaj, żeby jasno zdefiniować jaki jest Twój cel (zrozumieć drugą stronę, dopytać co jest głównym powodem ich poglądów), a następnie:
- Spytaj jak pewna jest druga strona na temat swojego poglądu?
- Poproś o definicję owego poglądu (np. czym jest Bóg, co rozumie po przez lewicę itd.),
- Pamiętaj, żeby dawać drugiej stronie wytłumaczyć każdy aspekt samemu - jaka jest definicja tego czy tego, różne osoby mogą różnie definiować swoje słowa, dla Ciebie Bóg może być dziadkiem z laską w niebie, a dla innej osoby energią czy wyższym stanem duchowym,
- Gdy już ustalicie o czym rozmawiacie poproś o najlepsze powody, dla których uważa to co uważa, w razie gdyby wymieniał ich za dużo, możesz powiedzieć coś w stylu "na pewno wszystkie powody są istotne, ale gdybyś mógł z nich wybrać 3 najważniejsze?" lub w razie gdyby nie był w stanie nic konkretnego powiedzieć możesz mu pomóc sformułowaniem w stylu "wystarczy jeden najważniejszy, który jest dla Ciebie kluczowy!",

W tym momencie zaczynamy sedno i klucz epistemologii - mamy już zdefiniowane o czym rozmawiamy i otrzymaliśmy powody, dla których druga strona uważa to co uważa. Naszym zadaniem jest dowiedzieć się czy argumenty, które ta osoba podała są naprawdę argumentami z powodu których tak uważa! Jak to zrobimy? Jednym prostym pytaniem:

- Czy gdyby teoretycznie okazało się, że argument X jest nieprawdą i otrzymałbyś badania, które mówią, że jest odwrotnie to czy zmieniłbyś zdanie co do głównego tematu?
Lub:
- Czy gdybyś nie miał dostępnego narzędzia X do poznanai danego problemu to zmieniłbyś zdanie co do głównego tematu?
Lub konfrontacyjnie:
- Czy gdyby osoba o przeciwnym poglądzie skorzystała z narzędzia X to doszłaby do Twojego wniosku zamiast do swojego?
- (w przypadku gdy argument/narzędzie jest zbyt ogólny i mogłaby go użyć dowolna strona) Załóżmy, że podeszłaby tu osoba o przeciwnym poglądzie i powiedziała mi - mój argument na tezę to X to jakbym miał rozstrzygnąć, który z was ma rację?

Jeżeli na powyższe pytania odpowiedź będzie brzmiała "nie" - oznacza, że ten argument możemy całkowicie pominąć. Szukasz przecież argumentów, które mają znaczenie dla poglądów drugiej strony. Jeżeli przekonasz kogoś do zmiany zdania choćby na temat 100 argumentów, które nie są podstawą ich twierdzeń - nic to nie zmieni.

Pokażę wam krótki efekt takiego pytania skierowanego do @husspol, którego bardzo szanuję pomimo dość różnych poglądów ([H] - husspol, [G] - gzres):
[H]: Chcę, aby małżeństwo było związkiem mężczyzny oraz kobiety (...)"
[G]: Czy istnieje jakieś uzasadnienie pozareligijne?
[H]: Tak. Wiele badań (... - tu wymienienie badań).
[G]: Czy gdyby czysto teoretycznie się okazało, że badania, które czytałeś są błędne, a nowe badania, które nie zawierają owych błędów wskazują, że takiej korelacji nie ma - czy zmieniłbyś zdanie?
[H]: Krótko mówiąc: nie. (...) Gdyby okazało się nieprawdziwe została by jeszcze moja wiara, nie tylko w Boga ale i jego doskonały i piękny plan. Plan, którego podstawową komórką jest mężczyzna, kobieta i ich dzieci.

źródło

Zwróćcie uwagę - moglibyśmy wejść w debatę na źródła i godzinami zasypywać się różnymi badaniami i argumentami o stosowności owych badań. Spędzilibyśmy na tym kupę czasu - a w poglądzie żadnego z nas nic by to nie zmieniło. Czemu? Bo podstawą poglądów husspola nie są akurat te badania, one są tylko podporą, zresztą - odpowiedział na moje pytanie - są, tylko, że nie są kluczowe dla niego! Jednym pytaniem zyskaliśmy ogromny krok do przodu w dyskusji. Dowiedzieliśmy, że podstawą jego poglądów na ten temat jest wiara.

Podobny przykład (kulminacyjny moment 1:00): https://www.youtube.com/watch?v=0WiKmwkdKoo

Przypomnij sobie teraz - ile być może bezcelowych dyskusji toczyłeś o jakąś konkretną sprawę, źródło, dowód, które i tak nie miały żadnego znaczenia dla żadnej ze stron.
.
.
.
.
KOLEJNY KROK!
Gdy już dojdziemy do sedna poglądów danej osoby - może to być jakieś konkretne badanie, doświadczenie osobiste lub np. wiara - zaczynamy zadawać pytania o to narzędzie. Chcemy się dowiedzieć czy ich teza jest falsyfikowalna czyli czy istnieje coś co sprawiłoby, że są w stanie zmienić zdanie oraz czy ich narzędzie na pewno jest dobrym narzędziem do dojścia do takich wniosków.

Przyjmijmy na chwilę więc przykład wiary. Jakie pytania możemy zadać?
- Czym jest dla Ciebie wiara? Czy mógłbyś ją zdefiniować?
- Czy wiara zawsze prowadzi do dobrych wniosków? Czy ktoś może wierzyć coś co jest nieprawdziwe?
- Czy jeżeli w coś wierzymy to oznacza, że jest to prawdą?
- Gdyby naprzeciwko Ciebie stanęła osoba, która za pomocą wiary doszła do innego wniosku to jak ja mógłbym rozstrzygnąć, który z was ma rację?
- Czy jeżeli teoretycznie jesteś w błędzie to czy masz możliwość zweryfikowania tego? Jakbyś to zrobił? Co byś poradził osobie, która doszła wiarą do innych wniosków? Czy ona mogłaby doradzić Tobie tą samą rzecz, a Ty i tak nie zmieniłbyś zdania?
- Jaki dowód sprawiłby, że zmieniłbyś zdanie?
- Gdybyś spotkał osobę o odmiennych poglądach, która też powiedziałaby, że nie ma takiej rzeczy, która by ją przekonała, co byś na to powiedział? Czy uznałbyś, że ma rację? Czy widzisz szansę dla niej, żeby zmieniła zdanie i miała rację? Jakbyś to zrobił?
- Co sądzisz, że radziłaby osoba o przeciwnych poglądach?
.
.
.
.
--------------------------------------------------------------------------------------------------

Na zakończenie jeszcze tylko najpopularniejszy problem z jakim można się spotkać:
Osoba twierdząca, że prawda jest subiektywna. Innymi słowy - ja mam swoją prawdę, Ty masz swoją i oboje mamy rację.

Z takimi osobami trzeba ustalić wspólny grunt. Dobrymi pytaniami byłoby:
- Czy przed Twoim urodzeniem to co mówisz nie było prawdą?
- Czy zanim urodził się pierwszy człowiek to X nie istniało?
- Czy w razie gdyby dzisiaj wszyscy ludzie wyparowali z powodu jakiejś broni atomowej to czy słońce dalej by istniało?

Jeżeli na wszystkie te pytania osoba odpowie "nie" to mamy problem. Nie specjalnie jesteś w stanie dyskutować o czymkolwiek. Można jeszcze popróbować innych działań, ale to już wyższa szkoła jazdy!

Na koniec chciałbym serdecznie polecić moim zdaniem najlepszego z tej dzieciny czyli
Anthony Magnabosco - https://www.youtube.com/user/magnabosco210/featured

#gruparatowaniapoziomu #gzresrobiwpisy
gzres - Epistemologia uliczna

Będzie długi wpis, w zasadzie tylko dla osób, które ...

źródło: comment_RjQkA5qreuUFx4lk8TTLXhiB7ktap6li.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
@Racjonalnie: Powstał tag specjalnie po to, żebym nie musiał wołac, ale jak chcesz mogę Cię osobiście wołać w każdym wpisie :D.

@przecietna: To bardzo zależy od tezy jaką stawiasz, ale ja w takim przypadku zadałbym pytania o rzeczywistość.

- Czy jesteśmy w stanie stwierdzić coś o naszej rzeczywistości?
- Czy możemy być pewni na jakimś wysokim poziomie np. 99,9%, że rzeczywistość istnieje?
- Czy gdybyśmy założyli, że obiektywna rzeczywistość istnieje
  • Odpowiedz
@Polanin: Staram się pisać poprawnie gramatycznie. Sprawdziłem pisownie z "nie" i z "by, byś, byśmy...". Znalazłem jeden błąd - "Nie specjalnie". Powinno być łącznie. Może faktycznie następnym razem zwróć mi uwagę bo nie widzę swoich błędów :(.
  • Odpowiedz
@Tom_Ja: A tu się akurat zgodzę, szczególnie mi się podoba usystematyzowanie i sposób w jaki zaznacza argumentację. Anthoniemu przydałby się jakiś grafik ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@gzres: Super wpis kolego, zgłaszam się po 3 latach od dodania go zaraz po przesłuchaniu podcastu Stacji Ateizm gdzie się pojawiło to pojęcie i chciałem poszukać więcej na jego temat. Dzięki bardzo za tę dawkę tekstu :3
  • Odpowiedz