Wpis z mikrobloga

Najpierw pewna jednego. Nie no, jak można było wątpić.
Później pewna drugiego. Nie oszukuj się. Może i trochę jesteś, ale i tak lepiej będzie po staremu. Przecież nie masz wielu możliwości by ziścić swój sen.
Następnie znów bunt. Mętlik. Ten schemat dnia już tyle razy się powtarzał. I za każdym razem te pełne przekonanie do stanu, który akurat wziął górę. Nieraz mam ochotę wziąć coś ostrego i wydłubać z głowy sobie, tą część siebie. Zrobić dwójkę ludzi. Ale jak myślę o tych osobach to i tak wiem, z którą bym pozostała. Czyli jednak jestem pewna? No właśnie nie! Nie wytrzymuje już ze sobą (,) Niech się to skończy
#aneczkamirkuje
a.....5 - Najpierw pewna jednego. Nie no, jak można było wątpić.
Później pewna drugi...
  • 3