[gg_jap]

Takie pytanie mi sie zrodzilo wczoraj moze ktos pomoze z odpowiedzia:

czy oplaca sie ciagnac zycie jak pojawia sie takie uczucie strasznego zmeczenia i nie wiem "wypalenia", czy jestesmy wtedy usprawiedliwieni i mozna to zakonczyc? czy trzeba ciagnac na sile mimo iz sie nie ma ochoty i bardziej sily juz?

#depresja #kiciochpyta

[LewCyzud]

@gg_jap: lepiej pójść pobiegać i wyjść do ludzi

[gg_jap]

@LewCyzud: no pytanie po co wlasnie, nie doszedlem do jednoznacznej odpowiedzi

[LewCyzud]

@gg_jap: zawsze warto wypróbować wszystkie opcje zanim dojdzie się do tej pstatecznej, np terapia, leki, zmiana środowiska itd

[Lillain]

@gg_jap: Polecam psychiatrę. Depresję można w dużym stopniu wyleczyć i wtedy znaleźć nowe radości i cele w życiu. Pomaga też zmiana otoczenia np. pracy i stylu życia na mniej stresujący (bo to często to gówno w nadmiarze powoduje depresję - organizm nie radzi sobie, więc żeby się ratować powoli wyłącza uczucia i stąd to jak teraz wszystko odbierasz).

[Uwe300]

Łap plusa i idz pobiegaj albo na rower!@gg_jap:

[ziel0ny]

@gg_jap: niektórzy mówią że warto, że da się to wyleczyć ale ja jakoś w to nie wierzę bo u mnie jest źle od dawna i nie ma żadnej poprawy pomimo wielu prób

[gg_jap]

@ziel0ny: wczoraj mialem pierwszy raz cos takiego w zyciu w sumie, taki wszechoagrniajacy smutek praktycznie bez powodu konretnego i takie poczucie pustki albo bezcelowosci, taka nie wiem czarna kula wewnatrz ktora sie powiekszala i wchodzila na coraz wiecej stref zycia o ktorych myslalem i tak wlasnie mysle, ze jakby taki skrajny stan utrzymywal mi sie dluzej to jaki jest sens to ciagnac...

[H.....s]

@gg_jap: Wszystko co darzysz jakimkolwiek uczuciem jest jedynie warstwą abstrakcji w twoim umyśle, która nie ma żadnego odwzorowania w rzeczywistości. Bez znaczenia jest więc to, czy kochasz, czy nienawidzisz, co Ci smakuje, a co nie, czego pragniesz, a czego unikasz, bo i tak to wszystko nie ma znaczenia. Odpowiadając na Twoje pytanie, żadne życie nie ma sensu, tak jak to czy istniejesz, czy też nie.
Niektórzy mówią, że sens nadajmy my

[mamlepszegogolfanizty]

@gg_jap: z mojej perspektywy warto bo w końcu będzie lepiej

[mamlepszegogolfanizty]

@LewCyzud: ludzie potrafią się przestraszyć jak biegnę w ich stronę

[LewCyzud]

@mamlepszegogolfanizty: to pewnie przez interwały

[gg_jap]

@Hobehelis: spoko napisane, czyli w sumie wszystko zwsze zalezy od nas, mysle ze moge sie zgodzic, bo smuci mnie tez to, ze w sumie zawsze jestesmy sami, mozna miec zone/rodzine/dzieci kogolwiek wokol siebie, ale oni sa bez przerwy w ruchu i koniec koncow zawsze zostaniemy sami z naszymi watpliwosciami/pytaniami i sami musimy sobie na nie odpowiedziec, no i wychodziloby ze na koncu to i tak bez znaczenia do jakich wnioskow dojdziemy...

[H.....s]

@gg_jap: Właśnie o to chodzi, że przez całe życie jesteśmy samotni i ci którzy nieświadomie tracą sens i dostrzegają tragedię życia skazują się na nieszczęście i smutek. Taka już ludzka egzystencja i nie można z tym wiele zrobić.

[ziel0ny]

@gg_jap: mi taki stan utrzymuje się od dłuższego czasu i sam nie wiem po co to ciągne