Wpis z mikrobloga

Muszę wybadac sytuację. Pracuje w zakładzie gdzie jest blisko 700 osób zatrudnionych, myślę, że jajka by schodziły. Dodatkowo na wsi gdzie mieszkam ludzie już nie mają żadnych stworzeń także to też działałoby na plus. A jak to wygląda że sklepem? To byłaby oficjalna sprzedaż czy tak jakoś bokiem? Bo myślałem, że te sklepowe są jakoś certyfikowane? Dużo papierów jest z sanepidem? Koszty formalne? Myślałem na początek sobie kupić 20-30 Kurek, mam kilka "po" rodzicach, w tym kuguta. Zastanawiam się czy przypadkiem nie będą się biły stare z nowymi. Chyba będę musiał przycinać lotki, żeby przypadkiem nie uciekały przez płot :)