Wpis z mikrobloga

#turbodebil #reprezentacja #pilkanozna
Trochę przykro się na to patrzy.

Na co? Na powtarzający się schemat. Kolejny raz, za mojego życia. Bo najpierw kibicowałem tej reprezentacji z lat 90, z "gwiazdami" z Barcelony 92. Pierwsze pokolenie, które odniosło małe sukcesy i zachłysnęło się high lifem (i wódą). Ich jeszcze można trochę tłumaczyć, bo Polska nie była w UE i ciężko było im się przedostać na Zachód (limity obcokrajowców, pozwolenia na pracę itp.)

Potem pokolenie Smolarka, Wiślaków z ery Kasperczaka... też szału nie narobili. Pozostawili po sobie kilka fajnych chwil oraz ogromny niedosyt.

No i teraz pokolenie Lewego. I wydawało się, że coś z tego będzie.
Jakoś tak dziwnie ta beka z Grosika i informacje o transferze Kapustki skojarzyły mi się z filmem dokumentalnym po Euro 2016. Hasło "pokolenie, które chce więcej".
Lewy miał ich natchnąć profesjonalizmem, jedzeniem buraczków i głodem sukcesu. A stało się jak zwykle. Kilka fajnych meczów i Grosik znowu zwariował, Lewy odwala jakieś inby w Bayernie, Błaszczykowski chyba w ogóle nie gra a jeszcze zostanie wplątany w czarny PR i beke z wujka-selekcjonera i jego piękna historia reprezentacyjna też przerodzi się w jakąś groteskę. Do tego Krycha z palcem w dupie i Pazdan zmęczony 2 miesiące po turnieju.
Ogólnie rzecz biorąc wygląda na kolejne pokolenie, które rozmienia się na drobne i złotą erę przeżyło nie zdobywając żandych medali.
  • 3
  • Odpowiedz
@gascoigne: Bez przesady, Grosik piłkarzem jakoś wielce wybitnym nigdy był, on zawsze w reprezentacji radził sobie lepiej niż w klubie. Błaszczykowski już swoje dla kadry pograł, teraz już powoli zaczyna odczuwać swój wiek, teoretycznie mógłby sobie jeszcze trochę pograć na wysokim poziomie, ale niektórzy piłkarze starzeją się szybciej, a w szczególności skrzydłowi. Pazdan to od początku był tylko solidny ligowiec który na Euro został wzięty jedynie ze względu na brak silnej
  • Odpowiedz
@gascoigne: Ja wierzyłem w reprezentację. Naiwnie będąc dzieciakiem. I ciągle się zawodziłem. Pamiętam mistrzostwa w Korei gdy na szklonej stołówce oglądaliśmy mecze. Wtedy gdy oglądałem #!$%@? który znów dostała reprezentacja przestałem wierzyć. Okazało się że tak jest lepiej, nie czujesz się źle gdy widzisz jak "orły" znów dostają łomot. Przy obecnej reprezentacji wiara znów zaczynała się lekko budzić ale tłumaczyłem sobie że trzeba podejść do wszystkiego sceptycznie. I znów wyszło jak
  • Odpowiedz
  • 0
@Ortalionowy_Rycerz a ja nawet nie mowie, ze to wszyscy sa wyjatkowi pilkarze. Jak sie okazalo euro to byl ich maks. A smutne jest to, ze nawet tego euro nie bedziemy pamietac tak dobrze jak tych obciachowych akcji, ktore wlasnie zaczynaja wychodzic.
  • Odpowiedz