Wpis z mikrobloga

Obudziłem się z kacem u @Bridu. Poszedłem do pracy i tam widząc jej zdjęcie na biurku rozpłakalem się jak totalny cipeusz. Kiero zobaczył to i kazał mi iść do domu. W domu zacząłem ją pakować. Nie życzę nikomu czegoś takiego. Te wszystkie ciuchy i inne pierdoły. #!$%@? jeszcze non stop pisaly do mnie jej koleżaneczki i siostra. Żebym nie był dziecinny, żebym wysłuchał co ma do powiedzenia, że idealnie do siebie pasujemy, że to wspólne trzy lata i nie mogę jej przekreślić przez jeden błąd i inne takie. W końcu zebrałem się w sobie i pisze do niej, że jest już spakowana, że jak wroci z pracy to ma zabrać rzeczy i nie chce jej więcej widzieć, że wszystko zniszczyła i chce żeby oddala mi pierścionek przedzareczynowy. Tak #!$%@? przedzareczynowy dobrze czytacie. Dałem jej na naszą trzecia rocznicę pierścionek, który był obietnicą że się jej niedlugo oświadczę. Wiem, że to #!$%@?, ale ona tak dużo mowila o ślubie i weselu, że to jest jej marzeniem, że chce założyć ze mną rodzinę i że chciałaby mieć jakiś dowód na to że myślę o niej poważnie. Aż mi się serce łamie jak o tym piszę. Ona do mnie czy będę chciał żeby wszystkie prezenty mi oddała, mówię, że wystarczy tylko ten pierścionek bo to symbol obietnicy a ona złamała wszystkie obietnice i nie zasługuje żeby go nosić. Odpisała "aha". Chwilę później dzwoni do mnie kumpel, który z nią pracuje (poznaliśmy się w ogóle przez niego) i mówi mi, że przyszła do jego biurka i rzuciła w niego pierścionkiem i jeszcze naszyjnikiem ktory jej dałem z okazji pierwszej rocznicy. Po pracy przyszedł do mnie i mi dał te rzeczy. Ona jak dotąd nie wróciła i bardzo mnie to cieszy bo nie wiem czy bym to zniósł.

Dziękuję wszystkim za wiadomości.

Oddam komuś te naszyjnik, bo na nic mi się już nie przyda. Pierścionek sprzedam, bo za dużo na niego wydałem, a przyda mi się teraz hajs skoro sam będę płacić za mieszkanie
Mesmerised - Obudziłem się z kacem u @Bridu. Poszedłem do pracy i tam widząc jej zdję...

źródło: comment_4JTqKPg9DnIkA93puugfEURG5SVGg8Lw.jpg

Pobierz
  • 305