Wpis z mikrobloga

Nie chce brzmieć jak właśnie #gimboateizm, ale jeśli Bóg istnieje i jest wszechdobry, to powinien wpuszczać też niewierzących do Raju. Jeśli ktoś był dobry, a nie uratujesz go od wiecznego cierpenia, bo w ciebie nie wierzył, a nie dawałeś mu powodów by w ciebie wierzył, to ukazujesz tutaj swoje ogromne ego. Negatywną cechę, której wszechdobry Bóg by nie miał ;)