Wpis z mikrobloga

Czym naprawdę była osławiona Nocna Zmiana i obalenie rządu Olszewskiego:

W legendzie na temat upadku rządu Olszewskiego powiada się, że powodem odwołania rządu była akcja lustracyjna. Nic bardziej błędnego. Los rządu Olszewskiego został przypieczętowany długo wcześniej, w pierwszych dniach maja, gdy okazało się, że wrodzy są mu zarówno prezydent, jak i Sejm. Kaczyński tak potem opisywał ten moment: „O tym, że ten rząd padnie, wiedzieli wszyscy. Nawet dwudziestoletni dziennikarze biegający po Sejmie”.

Rząd Olszewskiego był już politycznym trupem. Trwał na kredyt. Pozwolono mu działać jeszcze kilka tygodni, bo nie potrafiono uzgodnić, jak ma wyglądać następne rozdanie. W tym darowanym czasie Olszewski i jego ekipa gorączkowo się naradzali. Ale nie nad tym, jak ocaleć, ale nad tym, jak upaść. Jakie sztandary wznieść w chwili klęski, aby idąc z nimi do wyborów, władzę odzyskać. Pomysłów nie było wiele; został wybrany jedyny, który wydawał się skuteczny. Potem Macierewicz spotkał się z Kaczyńskim i powiedział: „Mamy tylko miesiąc, żeby to zrobić”. Chodziło o ujawnienie agentów.


Więcej: #historiapolitycznaiiirp


#polityka #4konserwy #neuropa #ksiazki #olszewski #nocnazmiana #kaczynski #bekazpisu #dobrazmiana #tvpis (bo autor mitu Nocnej Zmiany to teraz szef TVP)
eoneon - Czym naprawdę była osławiona Nocna Zmiana i obalenie rządu Olszewskiego:

 ...

źródło: comment_Z7l0zA26IUNqLK87eqPhaPrueImh7NzQ.jpg

Pobierz
  • 19
Inny fragment:

W ogóle te wszystkie tropy, które złożą się na późniejszy antykomunizm, nie mają swoich odpowiedników w 1992 roku. Jeśli spojrzymy na czyny i słowa Olszewskiego, zobaczymy, że mitem jest twierdzenie, że chciał oczyścić państwo z byłych agentów SB w trosce o jego suwerenność. Otóż taka interpretacja lustracji pojawiła się długo po upadku jego rządu.Wcześniej państwowy wymiar lustracji był ignorowany; premier nawet nie sprawdził teczek swoich ministrów, co sprawiło, że
@Holenderski_Ser: W latach 1989-1992 może i istniał postkomunizm (jako brak gwałtownego zerwania z przeszłością), ale Kaczyńscy byli przy żłobie (udział w okrągłym stole, szefowanie kancelarii Wałęsy) i nowy system zaczął im przeszkadzać dopiero po odcięciu od koryta. Jarosław widział w tropieniu rzekomego spisku polityczną windę i zbudował na tym swoją siłę polityczną.

PS: Podobnie z katolicyzmem, w 1989 Kaczyński w ogóle nie zdradzał, że jest wierzący, bo nie było na to
eoneon - @Holenderski_Ser: W latach 1989-1992 może i istniał postkomunizm (jako brak ...

źródło: comment_pJTqls6l2Juwv8j6Bj0IFNdrj6XPRqEo.jpg

Pobierz
Jarosław widział w tropieniu rzekomego spisku polityczną windę i zbudował na tym swoją siłę polityczną


@eoneon: tak dobrze budował swoją siłę, że w 93 wyleciał z Sejmu a w 97 dostał się z listy ROP razem z Olszewskim xD
@eoneon: jeżeli tak było to po kiego obalali ten rząd akurat wtedy? mogli poczekać kilka miesięcy, efekt byłby podwójny po pierwsze spaliliby kilka nazwisk - trzeba by się dzielić pulą władzy na mniej, wydaje się duży plus (dla nieumoczonych) no i nie tworzysz legendy obalenia "bo agentura". dla wszystkich oprócz agentury same plusy
@eoneon: pozycję braci Kaczyńskich zbudował Jerzy Buzek oraz Leszek Miler. Buzek powołał Lecha na stanowisko ministra sprawiedliwości. Leszek pokazał się jako stanowczy obrońca prawa, pokręcił gówno-burze w rządzie, zdobył popularność i wyszedł z rządu, następnie założył PiS. Natomiast za okresu Milera nastąpiła całkowita kompromitacja państwa: afery orlenowska, rywina czy starachowicka. Bracia Kaczyńscy w rządach SLD widzieli ten postkomunistyczny układ i zdobywali punkty poparcia.
eżeli tak było to po kiego obalali ten rząd akurat wtedy? mogli poczekać kilka miesięcy, efekt byłby podwójny po pierwsze spaliliby kilka nazwisk - trzeba by się dzielić pulą władzy na mniej, wydaje się duży plus (dla nieumoczonych) no i nie tworzysz legendy obalenia "bo agentura". dla wszystkich oprócz agentury same plusy


@stan-tookie-1: Ależ ja nie mam problemu żeby przyznać, że Wałęsa coś podpisał w latach 70. i podczas "Nocnej Zmiany"
pozycję braci Kaczyńskich zbudował Jerzy Buzek oraz Leszek Miler. Buzek powołał Lecha na stanowisko ministra sprawiedliwości. Leszek pokazał się jako stanowczy obrońca prawa, pokręcił gówno-burze w rządzie, zdobył popularność i wyszedł z rządu, następnie założył PiS. Natomiast za okresu Milera nastąpiła całkowita kompromitacja państwa: afery orlenowska, rywina czy starachowicka. Bracia Kaczyńscy w rządach SLD widzieli ten postkomunistyczny układ i zdobywali punkty poparcia.


@Nevtrus: Zgoda. Pytanie: czy bez mitu "nocnej zmiany" mielibyśmy
Zgoda. Pytanie: czy bez mitu "nocnej zmiany" mielibyśmy dziś samodzielne rządy Kaczyńskiego?


@eoneon: ¯\_(ツ)_/¯
Na pewno gdyby Korwin był poważnym politykiem(4.76 #pdk) to nie mielibyśmy dzisiaj "Dobrej Zmiany" w całej swej okazałości xD
@Nevtrus: No i bez geniuszu strategicznego Millera ("dorzućmy Palikota, będziemy mieli 15%") oraz całkowicie przypadkowego sukcesu Zandberga w debacie telewizyjnej.

Kaczyński miał dużo szczęścia. Ale oprócz szczęścia ma też mity: Okrągły Stół, Nocna Zmiana, Smoleńsk. To dzięki tym mitom tak niepodzielnie panuje na prawicy. Najsilniejszy jest oczywiście Smoleńsk (kto podważy prawicowość gościa, któremu Putin z Tuskiem "zamordowali brata"?), ale te inne są nieodzowne by obraz walki "dobro vs zło" był wiarygodny.
@stan-tookie-1:

1. Wałęsa był bardziej ogarnięty niż się wydaje, Kaczyński jeszcze w 1990 uważał go za politycznego geniusza - https://www.wykop.pl/wpis/34409607/jaki-jest-leszke-kazdy-widzi-wiadomo-tez-co-ma-za-/
2. Ja, podobnie jak Krasowski, nie wierzę w pookrągłostołowy układ, więc to nie do mnie pytanie. Moja odpowiedź będzie taka: przeciwnicy Olszewskiego/Kaczyńskiego rozegrali to źle, bo byli rozdrobnieni, bez zmysłu politycznego, itp.
@eoneon: czyli do momentu kiedy zaczął robić politykę w demokratycznym wydaniu.

co do 2 to myślę że po prostu wśród nich było za dużo ludzi umoczonych i samo pozbycie się Olszewskiego to był tylko wstęp bo przede wszystkim musieli kryć swoją dupę i dlatego nie mogli tego jednego dnia odpuścić.
@instalacja: Wg Krasowskiego zawsze na jednej płaszczyźnie był niewykształconym prostakiem ze wsi, a na drugiej naturalnym geniuszem politycznym. Polityka go wypluła i został tylko cham :(. No i myślę że unikanie rozliczenia się z przeszłością nie pomogło mu i walka na noże z Kaczyńskim doprowadziła go ostatecznie tam gdzie jest.
@eoneon: motywacja Wałęsy wydaje się jasna, jego mocno rozbudowane ego nie mogło mu pozwolić żeby tamten dzień zakończył się inaczej niż pozbycie się Olszewskiego, natomiast nie widzę szansy powodzenia tak jak się sytuacja potoczyła, bez strachu o własną przyszłość ludzi którzy pojawiali się na listach współpracowników.