Aktywne Wpisy
3x32 +5
Jako że groźby nuklearne Rosji ostatnio są zbywane śmiechem przez lekkoduchów, przewiduje niebawem użycie taktycznego, niewielkiego ładunku atomowego gdzieś na Ukrainie. Najprawdopodobniej w jakiegoś typu zgrupowanie ukraińskiego wojska w DRL lub pod Kharkivem. Ale się fajniaki zdziwią, że taktyczna broń jądrowa została użyta. Pytanie co zrobi zachód? I co zrobią chińczycy którym nie w smak taki rozwój wypadków? #wojna #ukraina
Moseva +12
Generalnie mam do opowiedzenia historię, której nie mogę sobie rozkminić i poukładać w głowie. Do rzeczy, mam 28 lat, byłem w kilku związkach do tej pory. Związki te rozpadły się z różnych przyczyn, ale każdy zakończył się grzecznie i spokojnie. Ostatni skończył się w grudniu 2017 i w sumie nie szukałem nikogo od tego czasu. Jednak nastąpiło coś czego nie mogę pojąć. 2 tygodnie temu poszedłem do pubu w dzień który nigdy do niego nie chodzę(w tygodniu) i spotkałem tam dziewczynę. Ona też tam była totalnie z głupa. Poznaliśmy się, pogadaliśmy sobie i tak rozpoczęło się coś, co jest dla mnie szokiem. Dziewczyna z dużym bagażem życiowym z poprzedniego związku i nie tylko związku (rodzina też), ale bardzo ogarnięta, inteligentna, nastawiona na cel z bardzo przyjemnym charakterem. Od 1 dnia zaczęło potężnie iskrzyć. Umówiłem się na kawe za kilka dni, ale koniecznie chciała przyspieszyć, bo po co czekać, więc poszliśmy wcześniej. Relacja była świetna, od momentu jak ją zobaczyłem, to wiedziałem, że to ta jedyna, nie wiem dlaczego, po prostu to czułem. Przez 10 dni, wychodziliśmy codziennie razem, było nam wspaniale, świat nie istniał( działało to w 2 strony). Zaakceptowałem ten jej bagaż, bo potrafiła przezwyciężyć słabości i to mi imponowało. Zdecydowaliśmy się być razem już po kilku dniach, czułem i wiedziałem że oboje tego bardzo chcemy. Nie leciała na moje pieniądze, bo tak się składa że moje życie zawodowe układa się wspaniale, bo ani razu nie okazałem tego, że dużo zarabiam. Po prostu leciała na mnie, a ja na nią. Mówiła, że wreszcie spotkała faceta który idealnie wpisuje się w to czego szukała. Prawda też była taka, że spotkałem kobietę, która również spełniała moją wizję idealnej kobiety.
Co mogło pójść źle? Otóż 11 dnia dostałem informacje przez neta, że nie jest gotowa na związek, ma niezabliźnione rany z poprzedniego i urwała totalnie kontakt. Patrzyłem jej w oczy za każdym razem i widziałem, że zawsze mówi prawdę i jest szczera, więc ta decyzja było totalnie niezrozumiała dla mnie. Od momentu urwania kontaktu nie mogę się ogarnąć i znaleźć sobie miejsca. Nie wiem czy to co mi powiedziała jest prawdą, nie wiem tez czy nie zrobiłem gdzieś błędu. Powiedziałem jej, że czas w którym dostawała od życia strzały się skończył, bo teraz razem będziemy szli przez nie i damy sobie ze wszystkim radę - w dzień którym postanowiliśmy że będziemy razem. Ogólnie byłem i dalej jestem w szoku, że coś takiego się stało. Nie potrafię sobie tego poukładać w głowie, bo było to coś magicznego, co pomimo kilku związków nie zdarzyło mi się w życiu. Owszem może to było za szybko, ale nie czułem jakiegoś bodźca do zwolnienia.
Najgorsze jest to, że zawsze potrafiłem sobie radzić z takimi rzeczami, a tutaj po prostu odebrało mi totalnie moc.
Co o tym sądzicie?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
Komentarz usunięty przez autora
teoretycznie, jednak byliśmy w związku co sobie powiedzieliśmy. Przez 10 dni wszystko było na takim samym poziomie i 11 dnia nagle odpaliła coś takiego. Mam doświadczenie z kobietami i wiem kiedy nie są zainteresowane głębszą relacją, tutaj to zainteresowanie było strasznie duże.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Zkropkao_Na}
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
nie wydaje mi się, że pomyślała że nie traktuje tego poważnie. Na naszym 3 wyjściu opowiedziała mi swoją historię, ten jej bagaż. Nie będę tego opisywał tutaj, jednak bagaż i rany od niego były potężne (8 miesięcy od jej rozstania z byłym, z którym była 5 lat). Jak mi to opowiedziała, to ją przytuliłem i powiedziałem że teraz już wszystko będzie dobrze. Tego samego dnia, umówiłem się z nią