Wpis z mikrobloga

@ProblemM8: mamy kilka takich pomysłów i miejsc gdzie moglibyśmy zrobić coś takiego. Ostatnio był nawet plan z ludźmi niestety deszcz pokrzyżował nam plany. Nie inwestujemy w to żadnych pieniędzy (jeszcze) i robimy na tym co mamy a dzikie miejsca to wynajem agregatu, pomysł się spodobał wielu ludziom więc kolejny projekt może być już w jakimś totalnie dzikim miejscu (ʘʘ)
@martin87pl: Właśnie prąd jest chyba najbardziej kłopotliwym tematem. W Londynie jest ekipa co urządza dokładnie takie projekty. Czasem w opuszczonych budynkach, czasem w lesie lub parku. Data jest podana na miesiąc, czasem dwa przed terminem, więc wszyscy wiedzą kiedy, ale miejscówka jest podawana dopiero wieczorem przy rozpoczęciu. Chociaż zakładam że w Polsce nie ma takiego stresu że ktoś zrobi wjazd i zakończy wieczór.