Aktywne Wpisy
Suchutkowy +13
Czyli Brudas z Lasu i Oskarek robili sobie wydzieranki ze screenów byle by pasowały do ich narracji... nie mówię, że Dubiel jest teraz niewinny bo i tak dużo sytuacji się nie klei ale jak się okazuje Ci internetowi szeryfi to zwykli oszuści. 0 wiarygodności. Jak mi powiecie, że to "outstanding move niczym w Grze o Tron, pułapka na Boxdela i Dubiela" to mam jedynie receptę żebyście zaj€bali baranka w ścianę. Bo chciałbym
drim 0
z czym jecie frytki bo keczap mi sie skonczyl
Taka rada dla mikrów. Nigdy, ale przenigdy nie wykazujcie zbyt duzego zainteresowania kobietą z którą się spotykacie bo w przeciwnym wypadku ją stracicie. I nie jest to odosobniony przypadek.
1 miesiac temu poznalem dziewczyny. W czasach kiedy nie mam kompletnie czasu na zawieranie nowych znajomosci to byla dla mnie ciekawa znajomosc. Laska mega swietna, zgrabna, figura ideal. Zanim sie spotkalismy, wpierw troche ze soba pogadalismy, wiadomo (poznalismy sie na pewnym szkoleniu, ale nie mielismy oikazji ze soba dluzej pogadac). Ja ogolnie jestem ameba umyslowa w rozmowach z kobietami ale nadrabiam zwykle wygladem. No i powiem tyle, #!$%@?. Podczas pierwszych 3 spotkan kompletnie odpuszczalem, bylem pasywny, umawialismy sie w konkretnym miejscu i cos robilismy razem. Im dalej w las tym bardziej dziewczyna byla nakrecona. Wszystko pieknie sie rozkrecalo, ale wiadomo, nic na szybko aby nie wyjsc na frajera, po co sie spieszy. Po drugim spotkaniu zaczela do mnie lgna, widac to bylo non stop - czy to przez fakt, ze dzwonila do mnie o polnocy chcac pogadac, czy to przez to ze ciagle mnie zaczepiala gdy spacerowalismy, obejmowala bez powodu, szturchala mnie i lapala za reke, czy chociazby dlatego ze rzucala ciagle jakimis zbereznymi zarcikami w moja strone i ktore czesto zahaczyly wlasnie o mnie. Swietnie. Pomyslalem sobie ze kurcze, to sie troche otworze. Otworzylem sie i to byl najwiekszy blad. Na kolejnym spotkaniu zaczelo sie dziac cos dziwnego. Gdy probowalem ja do siebie przyblizyc, odpychala mnie lub robila kwasna mine, gdy rzucalem zbereznymi zarcikami mowila ze jestem idiota, nimi z lekkim hihotem pod nosem ale jednak, gdy lapalem za reke po chwili mowila ze jej sie poci, gdy chcialem ja zaprosic do siebie mowila ze "nie ma mowy". Wiec sobie mysle, WTF, co ja takiego zrobilem. Wracamy do domu, oboje do swoich no i nagle dostaje wiadomosc ze przeszkadzalo jej moje dzisiejsze, rzekomo bardzo nekajace zachowanie i ze jej sie to nie podobalo. Wtedy powiedzialem ze w sumie spotykamy sie od prawie 3 tygodni i ze bardzo mi sie podoba, a ona na to ze traktuje mnie tylko jak kumpla. Jeden dzień roznicy i nagla zmiana o 180 stopni. Ktoś potrafi to zrozumiec? Przydarzylo mi sie cos takiego juz dwa razy w odstepie ostatniego roku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
Komentarz usunięty przez autora