[GilbertEatingGrape]

#neuropa #jehowa #religia

Wywiad z byłą członkinią świadków Jehowy.

[krygv]

@GilbertEatingGrape: Większość tych wywiadów jest mega sztuczna i opowiadane są rzeczy pod publikę. Któryś z wcześniejszych wywiadów był z byłym ksiedzem, który twierdził że odszedł od kościoła bo mu się nie podobało jak to wszystko działa a prawda była taka, że wyrzucili go za to że sypiał z kobietami i większość rzeczy o których mówił nie miała miejsca w rzeczywistości xD.

[Racjonalnie]

@krygv: wiadomo, każdy rozmówca może być inny. Jednak to co mówi ta kobieta ma pokrycie w tym, co mówią inni byli członkowie tej sekty*.

* nazwałem ich sektą, bo stosują izolację od społeczeństwa

[GilbertEatingGrape]

@krygv: nie znam się na tym programie, ale laska mówi dość składnie i to co mówi zgadza się z innymi relacjami byłych jehowych.

[krygv]

@GilbertEatingGrape: @Racjonalnie: Możliwe, jednak jeśli się przyjrzysz większej ilości jego wywiadów to nawet zwyczajni, prości ludzie wypowiadają się tak dobrze, i z taką składnia jakby regularnie ćwiczyli udzielanie wywiadów. Owszem, przez to dużo lepiej się to ogląda ale jednocześnie wydaje się to strasznie sztuczne, tak jakby otrzymali gotowy scenariusz co i jak mają mówić.

[GilbertEatingGrape]

prości ludzie wypowiadają się tak dobrze, i z taką składnia jakby regularnie ćwiczyli udzielanie wywiadów.

@krygv: no to może być podejrzane.
Ale może to być też kwestia montażu i realizacji. W bezpiecznym środowisku przy rozmawianiu o ciężkich tematach daje się ludziom dużo czasu na jasne sformułowanie myśli, i potem montaż i autoryzacja robią swoje. Ale nie wiem, muszę obczaić inne filmy tego kanału.

[Racjonalnie]

@krygv: widziałem chyba tylko dwa wywiady, więc ciężko mi się wypowiedzieć o całości.
Ta babka raczej jest byłym ŚJ, można znaleźć w google jej wrzutki z tym związane sprzed ponad roku.

To raczej nie pierwsze jej publiczne wystąpienie, a do tego jak wspomniał @GilbertEatingGrape montaż + ewentualnie znajomość zakresu tematów jakie zostaną poruszone przed wywiadem robią swoje (a to dość częsta praktyka aby uniknąć właśnie tego "eee", "aaa", "no nie wiem").