Wpis z mikrobloga

W ogóle wczoraj w markecie byłam świadkiem strasznie przykrej sytuacji. Dziewczyna kolesiowi tłumaczyła powody, dlaczego by było super jakby był jej bratem, że są tak idealnie zgrani, nierozłączni, że by było najlepiej gdyby tak było. On miał minę, jakby miał zaraz się popłakać, a ta z uśmiechem go dalej cisnęła.
Ja rozumiem, można wytłumaczyć, że to nie to, albo powiedzieć raz, ale ona czekała aż on przytaknie, powtarzając to w kółko jakby nie widziała jego reakcji. Eh
  • 4