Wpis z mikrobloga

Eh, co ja właśnie #!$%@?łem. Poleciałem na szybkie zakupy w drodze do domu, do Tesco. Stoi jakaś Cola Tesco Value. 99 groszy kuźwa. CocaCola za 6 zeta, HopColi nie ma, kurde - a wezmę, co mi szkodzi spróbować, w końcu TAŃSZE OD WODY.
Ja pierdzielę. Nie wiem co w tym jest, ale sok z orzeszków coli zmieszany z mineralną ma nawet jakiś smak. To nie ma. Na orzeźwienie tego się pić nie da. To może drinka zrobię - wlałem trochę whiskacza, zalałem tescolą - uj, zapłacone. Kurna, pierwszy raz chyba drina wyleję! Po cholerę w ogóle coś takiego sprzedawać? Ma to jakieś zastosowanie chociażby do odrdzewiania śrubek, czy nie ten skład?

No właśnie - patrzę na skład, niby norma, ale - uwaga - TO NIE MA ŻADNYCH, ale to absolutnie ŻADNYCH wartości odżywczych i kalorii :D
W teorii można by to pić litrami, bez szkody dla zdrowia, w praktyce pewnie konserwanty by mnie zabiły :P
Ktoś wie, czy produkt może mieć w ogóle "zero wszystkiego" i nie być szkodliwe, czy się walnęli w druku?
#tesco #tescovalue #gorzkiezale #odradzam #cola #dieta #pytanie
RRybak - Eh, co ja właśnie #!$%@?łem. Poleciałem na szybkie zakupy w drodze do domu, ...

źródło: comment_L6x1Ng966Br3sBz8b6I8MSXrZ22nxgRw.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
@BajerOp: kurde, tam jest jakaś mieszanka karmelowa, wydawało mi się, że karmel sam w sobie jest czymś słodkim i kalorycznym, ale widzę, że w błędzie żyłem :)
  • Odpowiedz