Wpis z mikrobloga

@Gothic_sea4: Rozumiem. Mnie też dobija bezsilność, #!$%@?łem wszystko, co się dało i zachorowałem na bielactwo ze stresu w nagrodę. Leżę i marzę o śmierci, żeby nic nie czuć, żeby się w końcu znieczulić. Nie czuć tego #!$%@?ącego bólu #!$%@?ącego mi mózg na milion kawałków. Nie mogę wstać z łóżka, ale mam ochotę biec, uciekać. Więc trzęsę nogą jak debil. Osiągnąłem dno. Dostałem od życia wszystko, co najgorsze.