Wpis z mikrobloga

a uderzeniem przebija zwykłego redbulla?


@Citaxin: nie, jest raczej słabe, ale ma bardzo dobry aromaty - może nawet i być, że z tych co bardziej popularnych tabak. Z kolei redbull chyba jest najmocniejszy ze wszystkiego, co znam, ale mało raczej próbowałem i tylko te, co w kioskach najczęściej można spotkać.
@dersu: w porównaniu do wz93 jest zdecydowanie lepiej wg. mnie choć i tak nie ma porôwnania do mundurów jakie ma na stanie armia USA (jakość, kamuflaż, po praniu kolor bez zmian, oddychająca). Czas pokaże co przyniesie MAPA hm o ile w ogóle wejdzie do służby.
@Citaxin: Poszukaj sobie Thor's Hammer albo Viking Dark. Woń dość specyficzna ale mają niezłą moc. Jeśli chodzi o tabakę, która daje największe helikoptery jakie miałem okazję poczuć to Amostrinha - jedyna, po której muszę posiedzieć z zamkniętymi oczami, choć biorę normalną porcję a nie jakieś metrowe kreski, jak to się zdarza pewnej grupie społecznej z likwidowanych obecnie placówek edukacyjnych.
@dersu: może być problem. Nie tak dawno temu miałem ćwiczenia z jankesami to dostęp do mundurów był na wyciągnięci reki. Niestety nie mam pojęcia jak wygląda sytuacja na allegro czy olx.
@nintendo89: na aukcjach głównie wypierdziane komplety za niebotyczne kwoty. Dla śmiertelników zostały tylko wz.93 szyte gdzieś po garażach, albo dwudziestoletnie leżaki magazynowe (te akurat trzymają poziom wykonania, chociaż tkanina z racji wieku ma już sporą podatność na rozdarcia i uszkodzenia). Swoją drogą to co ostatnio do mnie przyszło zakrawa o niesmaczny żart. Dawno nie widziałem tak #!$%@? odszytych spodni.
jeśli dla ciebie RedBull jest najmocniejszy to nie próbowaleś Białego Słonia


@CIECIERZYCA: wierzę, że istnieją (dużo) mocniejsze tabaki, pewnie nawet mocniejsze od białego słonia też są - ale ja mam na myśli te najpopularniejsze; jak się idzie do pierwszej lepszej trafiki to tam mają na ogół 20-30 pudełek z tabaką (podkreślam: pudełek, nie rodzajów, bo tych jest góra 10) i takich cudów jak "biały słoń" to poza internetem jeszcze nie widziałem.