Wpis z mikrobloga

@Gensek: Jak na single malt w tej cenie bardzo dobry, z pewnością bije wszystkie blendy marketowe <6y.
Sporo się dzieje w nosie dużo aromatów, bardzo przystępny nie trzeba coli, tylko kiepski finisz.
  • Odpowiedz
@Gensek: Islay wali torfem dzięki czemu zainteresowałem się tematem whiskey i liczę, że mój Laphroaig 10yo przyleci do mnie na walentynki :D
  • Odpowiedz
@Kris8585: już niedługo pykną 3 lata od tego postu a ja posiadłem kilkanaście butelek torfowych whiskey, w tym również dwa lagavuliny. Uwielbiam, ale piję od święta do święta jedynie ;) Butelki zacnie się kurzą w kątach domu ( ͡° ʖ̯ ͡°) Doznałem swego czasu choroby zakupowej - każda byle okazja to zakup nowej butelki, ale już się ogarnąłem, bo to niezliczone pieniądze wydawane na alkohol były
  • Odpowiedz
@xza: Dzisiaj spróbowałem finlaggana. Pozytywne zaskoczenie, mocno dymny, leżakowania w butelce po sherry nie czuć praktycznie, ale jest mocny i ma 46%, które nie są zamaskowane jakoś wybitnie.
Swoją drogą prawdopodobnie jest to produkt Lagavulin.
A poruszany w pierwszym poście BB jest prawdopodobnie wytworem Tamnavulina. Tzw. bastard whisky.
  • Odpowiedz