Wpis z mikrobloga

@viperish: Dzień dobry Mirabelki i Mirki,

Na wstępie chciałbym napisać, że śledzę wykop.pl od 3 lat, co prawda jestem biernym użytkownikiem natomiast w każdej wolnej chwili zaglądam by dowiedzieć się czegoś ciekawego, zobaczyć jak to mówicie śmieszne obrazki czy poczytać ciekawe artykuły.

Do rzeczy. Gryzie mnie jedna sprawa, mianowicie chciałbym otworzyć działalność gospodarczą. W chwili obecnej pracuję na umowie o pracę w pewnej firmie budowlanej zajmującej się wykańczaniem wnętrz. Firma zatrudnia w różnych okresach czasu od 30 do maksymalnie 50 osób.Moja rola sprowadza się do utrzymywania kontaktów z klientami, z pracownikami, wykonywania obmiarów, kosztorysów, pozyskiwania nowych zleceń, negocjacje. Jednym słowem jest sporo obowiązków, natomiast sprawia mi to wielką frajdę - lubię robić to co robię.

Wiecie jak to jest w życiu, pracując dla kogoś spełniam czyjeś marzenia. Pracując dla siebie wykonywał bym dokładnie te same obowiązki tylko środki finansowe wpływałyby na moje konto.
W zeszłym tygodniu dostałem propozycję współpracy z jedną z największych firm budowlanych w Polsce. Zakres prac jaki chcieliby mi powierzyć jestem wstanie wykonać na przestrzeni 3 miesięcy z brygadą 3 osobową.Do realizacji inwestycji niezbędne są środki finansowe (około 50 tyś ), 3 pracowników, osoba odpowiedzialna za prawidłowe wykonanie prac, otwarcie działalności gosp. itd
I teraz to co mnie męczy i nie daje spokoju.
Co myślicie o tym, drodzy Mirki i Mirabelki, aby otworzyć z kolegą spółkę z o.o. i wejść z nim w układ?
Przyznam szczerze, że mam wobec takiego planu obawy, bo wiecie jak to jest... Nie chciałbym stracić kolegi, bo coś kiedyś, może się nie udać albo co gorsza, pokłócimy się o pieniądze.
Chciałbym Wam przedstawić kto jaki miał dotychczas wkład w przedsięwzięcie:
ja:

- pozyskanie klienta, negocjacje stawek, warunków umowy, terminy płatności, oraz wejścia i zejścia na plac budowy.

- organizacja i dogranie ze składem budowlanym materiałów budowlanych niezbędnych do realizacji inwestycji i transportem ich na plac budowy

- pozyskanie i dogadanie warunków finansowych 3 pracowników odpowiedzialnych za pracę

- wyłożenie 70% środków na inwestycję

- opieka nad prawidłowym przebiegiem inwestycji

kolega:
- wyłożenie 30% środków na inwestycję

- opieka nad prawidłowym przebiegiem inwestycji?

Czy Kochani, uważacie, że sprawiedliwie byłoby dzielić się w tym przypadku zyskiem 50/50?
Proszę Was o propozycje jak ewentualnie spisać z nim umowę, jak podzielić zyski, czy w umowie w spółce napisać kto i ile ma procent udziałów w spółce?

Powiem Wam, że wszystko dla mnie jest bardzo proste, a rozmowa z kumplem o kasie, wkładzie zaangażowaniu itd jest dla mnie najtrudniejsza. A wiem już, że on sam myśli o dzieleniu się 50/50 ponieważ pierwsze rozmowy mamy za sobą.

Bardzo dziękuję za merytoryczne odpowiedzi :)
  • 2
@MTCO: dziękuję za odpowiedź. Sprawa wydaje się jasna, ale w przypadku dalszej współpracy i dalszych zleceń. Nie otwieramy spółki tylko na te jedno konkretne zlecenie ale chcemy dalej działać w branży. Jakis zapis w umówie, kto za co jest odpowiedzialny i kto ile czerpie zysków ?