Wpis z mikrobloga

Jest kilka wątków, które chciałbym przytoczyć i skomentować przy całej tej guralgate:

1. Wojna wewnętrzna Yutuberów:
Czy aby na pewno jest to odcinanie się od Gurala, czy wręcz przeciwnie pchanie się na siłę we wszystkie brudy, by tylko zyskać na popularności. Komentują wszyscy, którzy otarli się o Gurala.
Rośnie popularność, a celebrycki showbiznesowy świat nie raz pokazał, że im więcej syfu tym większa popularność i więcej pieniędzy dla głównego sprawcy gównoburzy. Angażują się wszyscy, którzy chcą pokazać o swoim istnieniu.
2. Aspekt prawny:
Gural prawdopodobnie odpowie za swoje czyny i pewnie kilka spraw już się toczy. Czy to zniesławienie czy przestępstwo skarbowe czy największego kalibru pedofilstwo. Na pewno zapłaci ale wątpie, że pójdzie siedzieć. Będą to jego pierwsze wykroczenia i na zawiasach się skończy.
3. Sama osoba Grzegorza G.
Przez całe to patostreamerstwo i hasztaggural po raz pierwszy zainteresowałem się tematem i po raz pierwszy obejrzałem 2 streamy: 1. Z prezentem dla wykopków i jego dalszy godzinny ciąg dalszy oraz 2. wczorajsze "przeprosiny". Podziwiam Gurala za jego umiejętność obracania spraw na swoją „korzyść”. Niby chłop bez szkoły ale potrafił przeszło 2 godziny nadawać logiczne (choć mało merytoryczne i ubogie w argumenty) zdania -> nadaje się na polityka?
Bardzo łatwo przychodziło mu przyznawanie się i przepraszanie za błędy, gdzie każdemu towarzyszyło wyparcie i pokazanie niczym 10 latek „ale proszę pani on też tak robił”. Całość oparta na pokazaniu jak jest biedny i jak to nie tylko on to robił. Aby się tu nie rozpisywać myślę Grzegorzu, że idealnym rodzicielskim podsumowaniem Twoich argumentów byłoby idiotyczne: „a a jakby Boxdel skoczył z okna to ty też byś skoczył?”
4. Manipulanctwo lvl hard
Jedyne co mnie przeraża, to nie argumentacja „poszkodowanego, biednego, szkalowanego” Gurala, który zgrywa jedynego sprawiedliwego, ALE to jak wiele pomarańczek chwyta się na jego zagrania. Jest to dla mnie szok i niedowierzanie, że ludzie tak szybko ufają i przebaczają i to na tym bazuje sukces showbiznesu vel. Kardashianki…
5. Prawnik
Aż czekam na jakiegoś prawnika chcącego się wypromować głośną w środowisku sprawą i niczym przy pozwał #kancelariakufieta i pseudokrypto aferach, który na koniec powie: NO WYBRONIŁEM...ma zawiasy nie siedzi...i marka rośnie.
6.Rodzice i opieka nad dziećmi
Gdzie byli rodzice? Czemu nie opiekują się dziećmi?
No właśnie gdzie byli - pewnie w pracy/drugim pokoju. Nie da rady siedzieć z młodym, po mału wkraczającym w dorosły świat człowiekiem, 24h na dobę. Ale to tym bardziej oczekuje się, że ktoś inny nie będzie odwalać chorych akcji i zamiast namawiać małolatów do "złych" rzeczy wręcz będzie ich od tego odwodzić i informować rodziców co jego pociecha wyczynia.

Gural chyba po mału zaczął pojmować wreszcie co go czeka i to, że to gówno, które już wypłynęło to nie wystarczy je wypić. Trzeba się w nim ubabrać i ukorzyć. Czy go szkoda? hmmm...ubolewam nad Twym losem Gural ale musisz ponieść konsekwencję za swoją głupotę i mam nadzieję, że będziesz przykładnie ukarany, by inni 2 raz się zastanowili za nim z nudów zaczną streamować.

#gural #patostreamy
  • Odpowiedz